Wyprowadzając się z domu w Milanówku do nowego mieszkania pod Piasecznem, Edyta Górniak nie zabrała ze sobą dziecka, 5-letniego Alana – pisze Imperium TV. Syn został z ojcem.

Znajomi pary snują jednak przypuszczenia, że wraz z nieuniknionym rozwodem, rozpocznie się batalia o dziecko. Jednak nawet jeśli Górniak miałaby ją wygrać, to:

Edycie dziecko szybko się znudzi i odda go tatusiowi – gazeta cytuje wypowiedź znajomych rodziny.

Magazyn twierdzi, że kilka tygodni temu, gdy piosenkarka wyjechała do Włoch z przyjaciółmi, dziecko zabrała ze sobą.

Jaki będzie dalszy ciąg tej historii? Trudno oczywiście dziś o tym wyrokować. Jedno jest pewne – rozłąkę rodziców najbardziej przeżyje syn. O ile oczywiście sytuacja nie wróci do normy. Zawsze jest nadzieja, że małżeństwo Górniak i Krupy jednak pokona kryzys…