/ 23.05.2007 /
Enrigue Iglesias najwyraźniej wdał się w tatę – stwierdził, że swobodny styl życia jest dla niego stworzony, dlatego nie zamierza żenić się ani mieć dzieci przed czterdziestką.
Oświadczył to już nawet swojej „wiecznej narzeczonej\”, Annie Kournikovej.
– Dzieci wszystko zmieniają. Nie jestem jeszcze na to gotowy. Może kiedy będę miał 40 lat, to będzie dobry czas na potomstwo. Anna ma dopiero 25 lat – tłumaczy 32-letni piosenkarz.
I tak naprawdę wcale nie chce być mężem, bo jego zdaniem zawarcie ślubu nic nie wnosi do związku.
– Nie wydaje mi się, żeby małżeństwo jakoś zmieniało związek. Zmienia się jedynie zapis w dokumentach – mówi wzruszając ramionami.