/ 19.04.2011 /
Ewa Minge lubi słońce, z upodobaniem wygrzewa się w jego promieniach, gdy sprzyjają ku temu okoliczności.
Nawet po zimie projektantka może się pochwalić opalenizną – nie wnikamy czy sztuczną.
A co najlepiej podkreśla smagłą karnację? Oczywiście jasne ubrania, które ładnie kontrastują z ciemną skórą.
Ostatnio Minge stawia na takie właśnie kolory – niedawno był kremowy kostium, a na ostatniej imprezie fashionistka pojawiła się w jasnej sukience.
Kreacja nie tylko podkreślała opaleniznę, ale i szczupłą talię oraz zgrabne nogi Minge.
Co sądzicie o tym wydaniu projektantki?