Ewa Minge lubi słońce, z upodobaniem wygrzewa się w jego promieniach, gdy sprzyjają ku temu okoliczności.

Nawet po zimie projektantka może się pochwalić opalenizną – nie wnikamy czy sztuczną.

A co najlepiej podkreśla smagłą karnację? Oczywiście jasne ubrania, które ładnie kontrastują z ciemną skórą.

Ostatnio Minge stawia na takie właśnie kolory – niedawno był kremowy kostium, a na ostatniej imprezie fashionistka pojawiła się w jasnej sukience.

Kreacja nie tylko podkreślała opaleniznę, ale i szczupłą talię oraz zgrabne nogi Minge.

Co sądzicie o tym wydaniu projektantki?

\"\"

\"\"

\"\"