36-letnia Marilyn Monroe została znaleziona martwa 4 sierpnia 1962 roku. Do dziś krąży po świecie wiele teorii i plotek związanych z okolicznościami tej tragedii. Okazuje się, że Frank Sinatra był przekonany, że gwiazda filmu „Some Like It Hot” nie umarła z powodu przypadkowego przedawkowania leków uspokajających i nasennych.

Nowojorski penthouse Marilyn Monroe wystawiony na sprzedaż!

A przynajmniej tak wynika z nowej książki i legendzie Franku Sinatrze, napisanej przez powiernika artysty i byłego menedżera Tony’ego Oppedisano. W swoich wspomnieniach „Sinatra and Me: In The Wee Small Hours”, Tony Oppedisano szczerze opowiada o tym, co naprawdę myślał Frank o przedwczesnej śmierci Marylin Monroe, pisząc:

„Frank był pewien, że została zamordowana. Nigdy nie mógł się z tym pogodzić”.

Oppedisano zauważył jednak, że Frank Sinatra i Marilyn Monroe nigdy nie byly kochankami, wyjaśniając, że chociaż piosenkarz uważał ją za piękną i zabawną, „Frank czuł, że jest zbyt zmartwiona, zbyt delikatna, by mógł się z nim przespać, a potem odejść”.

Przyjaciele, nie kochankowie

Marilyn zwierzała się Frankowi ze wszystkich swoich soczystych sekretów – w tym swoje romanse z Johnem F. Kennedym i Robertem F. Kennedym. W swojej książce Tony twierdził, że kiedy schadzki nagle się skończyły…

„Marilyn powiedziała Frankowi, że nie rozumie, dlaczego całkowicie ją odcięli, gdy przestała uprawiać z nimi seks”.

Autor wspomnień o Franku Sinatrze, zauważył, że w weekend przed śmiercią aktorka poleciała do słynnej posiadłości Sinatry, Cal Neva Lodge, niedaleko jeziora Tahoe. Jako pierwszy wyznał z kim była tam gwiazdka: według Tony’ego Marilyn spędzała czas ze swoim byłym mężem Joe DiMaggiem, który przebywał w pobliżu.

Klaudia Halejcio jak Marilyn Monroe – zobaczcie, jaką ma fryzurę (ZDJĘCIA)

Ujawnił również, że Marilyn Monroe postanowiła ogłosić w prasie, że wracają do siebie. Jednak wiadomość o tej konferencji prasowej mogła być problemem, a przynajmniej taka była teoria Franka. Wiadomości z konferencji prasowej wywołały spekulacje, że Monroe zamierza podzielić się szczegółami swoich relacji z JFK i RFK. Sinatra ponoć uważał, że gdyby nie plotki o konferencji prasowej, Monroe żyłaby dłużej.

Po szokującej śmierci gwiazdy adwokat Sinatry Mickey Rudin, który również pracował z Monroe, powiedział mu, że aktorka została zabita. Była to również plotka krążąca wśród ludzi szefa mafii Sama Giancany, a niektórzy gangsterzy twierdzili, że są zaangażowani. Trzeba przypomnieć, że Frank Sinatra był bardzo blisko związany z włoską mafią, więc mógł mieć informacje z pierwszej ręki.

„Została zamordowana Nembutalem (preparat nasenny), a Robert Kennedy lub mafia byli w to zamieszani…”