/ 21.02.2008 /
40-letnia Jolanta Fraszyńska i 39-letni Robert Gonera unikają się, jak mogą. Nie mają ze sobą praktycznie żadnego kontaktu. Jedyne, co ich łączy, to wspólna przeszłość i córka Nastka.
Świat i ludzie donosi, że latorośl chce teraz rodziców pojednać.
– To było czyste, pierwsze, wielkie, młodzieńcze uczucie. Ale oboje nie byli gotowi na to, by zostać rodzicami – opowiada przyjaciółka aktorki o ich związku.
Po czterech latach z kochającej się pary zostały nerwy, wyrzuty i kłótnie. Córka próbuje to posklejać. Czy jej się uda?

gość | 4 czerwca 2009
ooouuu……….;/
gość | 24 lutego 2008
Fraszyńska wygląda tak młodo, bo jest filigranowa. Moja siostra też ma taką budowę i 40 lat-ten sam efekt. A ja jestem od niej 10 lat młodsza, ale mam 165 cm. wzrostu…
gość | 24 lutego 2008
Oni (każde z osobna) wyglądają na fajnych ludzi, więc przy odrobinie dobrej woli uda im się dogadać. Zwłaszcza, że to było tak dawno i teraz każde z nich jest szczęśliwe z nowym partnerem.
apologize | 24 lutego 2008
to oni byli razem?nie wiedziałam…
kociaczek | 23 lutego 2008
Fraszyńska ma już 40 na karku? …