Karol Wojtyła: aktor, który został papieżem! Niezwykłe sekrety z jego przeszłości
To teatr ukształtował przyszłego papieża?
16 października mija 47. rocznica wyboru Karola Wojtyły na papieża.
Jednak zanim został Janem Pawłem II, jego życie mogło potoczyć się zupełnie inaczej. Młody Wojtyła z pełnym przekonaniem przygotowywał się do aktorstwa. Jak teatr wpłynął na jego późniejszy pontyfikat?
Karol Józef Wojtyła przyszedł na świat 18 maja 1920 roku w Wadowicach.
Jego narodziny były cudem – matka Emilia, mimo poważnych komplikacji ciążowych zagrażających jej życiu, odrzuciła propozycję aborcji.
„To dziecko będzie kimś wielkim!”
– miała mówić o małym Lolku, jak nazywała przyszłego papieża. Jej słowa okazały się prorocze, choć sama nie dożyła ich spełnienia – zmarła, gdy Karol miał zaledwie 9 lat.
To właśnie wtedy wydarzyło się coś, co zaważyło na całym życiu Wojtyły. Jak wspomina kard. Stanisław Dziwisz, po śmierci matki ojciec zabrał syna do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej i powiedział:
„To jest teraz twoja matka”. To miejsce zostało na zawsze w sercu przyszłego papieża, który wielokrotnie tam powracał, szukając rozwiązania dla trapiących go spraw.
Zanim Wojtyła odkrył swoje powołanie kapłańskie, z pełnym przekonaniem przygotowywał się do kariery aktorskiej.
„Wojtyła nigdy nie traktował poezji, dramatu, aktorstwa jako drogi osobistej kariery czy jako zawodu. Niewątpliwie i w Wadowicach, i w Krakowie marzył, żeby być poetą, dramaturgiem, aktorem„
– wyjaśnia prof. Jacek Popiel, teatrolog i autor książki „Czy teatr może zbawić człowieka? Karol Wojtyła w labiryncie sztuki”.
Jego fascynacja teatrem nie była zwykłym hobby. Jak podkreśla prof. Popiel, teatr i literatura były dla Wojtyły sferą sacrum. Znaczące w takim pojmowaniu roli teatru było spotkanie z Juliuszem Osterwą i jego wizją teatru, który ten wybitny artysta opracowywał w okresie II wojny światowej.
Czy można zatem powiedzieć, że Wojtyła jako Jan Paweł II stworzył swoisty teatr, którego sceną były różne miejsca świata?
Profesor Jacek Popiel, teatrolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, w wywiadzie dla Vatican News z marca tego roku przyznaje:
„Tego typu skojarzenia wielokrotnie pojawiały się w odbiorze i ocenie pontyfikatu Jana Pawła II”.
Badacz wskazuje na znaczącą opinię Dariusza Kosińskiego z książki „Teatra polskie. Historie”, gdzie czytamy:
„To przecież Karol Wojtyła – dawny aktor, który został słowiańskim papieżem – spełnił testament Mickiewicza i Osterwy, stając się Słowem wcielonym”.
Zdaniem profesora Popiela, teatralna przeszłość Wojtyły wywarła fundamentalny wpływ na jego późniejszy styl sprawowania pontyfikatu.
„Doświadczenia sceniczne uwrażliwiły przyszłego papieża na znaczenie słowa i sposób przekazywania myśli”
– podkreśla naukowiec w rozmowie z Vatican News. I dodaje:
„To właśnie dzięki temu Jan Paweł II potrafił trafiać do milionów ludzi na całym świecie”.
Wzruszające jest to, że właśnie przed wizerunkiem Matki Bożej Kalwaryjskiej Jan Paweł II odprawił ostatnią mszę św. na polskiej ziemi podczas swojej pielgrzymki w 2002 roku. To właśnie tam powierzył Jej losy Kościoła i narodu, kończąc swoje przemówienie słowami: „Totus Tuus, Maria! Totus Tuus”.
Czy bez teatralnych doświadczeń Jan Paweł II byłby tak charyzmatycznym przywódcą? Jak sama sztuka aktorska wpłynęła na jego sposób komunikowania się z wiernymi? Odpowiedzi na te pytania wciąż fascynują badaczy i wiernych na całym świecie, przypominając, że droga do świętości może prowadzić przez najbardziej nieoczekiwane ścieżki.
KRplku. Moglo by ci tak pięknie te będą z nie je o oddał w o SC logo innych za JA. SZMATA