
O tym, że Angelina Jolie swego brata, Jamesa Havena traktuje w sposób szczególny, wiedzieli wszyscy fani i osoby związane z gwiazdą. Słynny pocałunek rodzeństwa, który wywołał prawdziwą burzę i sensację, miał miejsce w 2000 roku. Ów publiczny pocałunek brata i siostry przez lata był symbolem dziwactwa – lub jak kto woli – oryginalnego podejścia Angeliny do wielu spraw. Gwiazda, która w 2000 roku podkreśliła swoją niezwykłą relację z bratem, nigdy z niej nie wyrosła…

Teraz do relacji tej wraca Ian Halperin, twórca filmów dokumentalnych, który twierdzi, że to właśnie niezdrowa więź między siostrą i bratem doprowadziła do rozbicia małżeństwa Brangeliny. Jak to możliwe?

James miał być stale obecny w związku Pitta i Jolie:
– James był tak blisko nich, że Brad odnosił czasem wrażenie, że żyją razem – mówi Halperin. – To doprowadzało Brada na skraj wytrzymałości. W końcu postawił Angelinie ultimatum: albo on, albo ja – twierdzi filmowiec.

James był zbyt blisko Angeliny i miał na nią zbyt duży wpływ, by Brad mógł to tolerować.
– Brad czuł się z tym bardzo niekomfortowo. Nie mógł znieść faktu, że brat Angeliny wtrącał się w ich sprawy, był blisko dzieci i ingerował w plany rodziny – twierdzi informator.

Tymczasem po rozstaniu z Bradem, Angelina wciąż jest bardzo blisko brata. Za blisko? Dla Brada na pewno tak.

Angelina Jolie

James Haven, brat Angeliny Jolie

James Haven, brat Angeliny Jolie

James Haven, brat Angeliny Jolie

James Haven, brat Angeliny Jolie