Tańczyła na rurze, zanim została ikoną. Tak zaczynała Małgorzata Kożuchowska
Aktorka kończy 54 lata.

Zanim została ikoną stylu i twarzą telewizyjnych hitów, przeszła długą drogę pełną wzlotów, upadków i… zaskakujących wyborów aktorskich.
Zobaczcie jak zmieniła się przez lata i jak wyglądała jej droga do miejsca w którym się teraz znajduje.

Małgorzata Kożuchowska urodziła się i wychowała w Toruniu – mieście, które do dziś wspomina z ogromnym sentymentem. Jest najstarszą córką Leszka i Jadwigi Kożuchowskich – pedagoga i nauczycielki. Od najmłodszych lat zdradzała zamiłowanie do sztuki. Uczęszczała na szkolne dyskoteki, brała udział w apelach i przedstawieniach, jednak długo nie traktowała aktorstwa jako przyszłego zawodu. Dopiero pod koniec liceum poczuła, że scena może stać się jej miejscem.
Na egzaminy do warszawskiej szkoły teatralnej zgłosiła się tuż po maturze. Tam poznała Agatę Kuleszę – jak się okazało, nie tylko przyszłą koleżankę po fachu, ale i alfabetyczną sąsiadkę na liście egzaminacyjnej. „Pamiętam, jak ćwiczyła łamańce językowe przy ścianie. Już wtedy widać było, że ma teatralne zacięcie” – wspominała Kulesza.
Kożuchowska dostała się za pierwszym razem i rozpoczęła studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie. Ukończyła je w 1994 roku.

Zaraz po studiach rzuciła się w wir pracy. Jak wiele początkujących aktorek, nie przebierała w ofertach. W 1996 roku pojawiła się w filmie „Wtorek” w reżyserii Witolda Adamka – produkcji, która dziś wraca jak bumerang w internetowych wspominkach. Scena, w której Kożuchowska tańczy na rurze w zmysłowej stylizacji, bywa dziś kontrastowana z jej eleganckim, konserwatywnym wizerunkiem. Choć sama aktorka nie komentuje tej roli, nie ulega wątpliwości, że to przykład, jak różne były początki wielu dzisiejszych ikon.
Przełom przyszedł jednak chwilę później – dzięki roli w kultowym „Kilerze” Juliusza Machulskiego (1997) i jego sequelu „Kiler-ów 2-óch” (1999). Zagrała tam przebojową i dowcipną Ewę Szańską – reporterkę, która szybko stała się ulubienicą widzów. To właśnie ta rola otworzyła jej drzwi do bardziej mainstreamowych produkcji i ugruntowała pozycję w branży.

ok 2000 był punktem zwrotnym. Kożuchowska dołączyła do obsady serialu „M jak miłość” jako Hanka Mostowiak – żona Marka, matka i symbol porządnej kobiety. Rola ta uczyniła z niej jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy telewizji w Polsce. Grała Hankę przez ponad dekadę – aż do 2011 roku, kiedy podjęła odważną decyzję o odejściu z serialu u szczytu popularności.
Jej śmierć ekranowa – z legendarnym „wjechaniem w kartony” – na długo zapisała się w historii polskiej popkultury.

Małgorzata Kożuchowska nie musiała długo czekać na kolejne sukcesy. Już w 2011 roku pojawiła się w serialu „Rodzinka.pl”, gdzie przez dziewięć lat wcielała się w Natalię Boską – nowoczesną, zabieganą mamę trójki chłopców, z którą utożsamiały się tysiące kobiet. To właśnie ta rola pokazała ją z zupełnie innej strony: lekkiej, ironicznej i… bardzo relatable.

Małgorzata Kożuchowska grała w „Rodzince.pl” aż do 2020 roku. Po niemal dekadzie na planie produkcji TVP, serial zakończył emisję, a aktorka po raz kolejny stanęła przed decyzją: co dalej? Nie zniknęła jednak z ekranu – wręcz przeciwnie. Zaczęła pojawiać się w nowych projektach, zarówno serialowych, jak i filmowych, m.in. w „Drugiej szansie” czy „Motywie”, gdzie pokazała się w bardziej mrocznych, dramatycznych rolach. Wróciła też do teatru, z którym od lat jest silnie związana. Dziś Kożuchowska to nie tylko doświadczona aktorka, ale też osobowość medialna, chętnie zapraszana na ważne branżowe wydarzenia, ambasadorka kampanii społecznych i mama 10-letniego Jasia, który – jak sama mówi – całkowicie zmienił jej spojrzenie na życie. Choć wiele już osiągnęła, nieustannie poszukuje wyzwań.


