
Również wśród gwiazd znajdują się osoby, które przez lata ukrywały, że zmagały się z chorobą psychiczną. Głównie z obawy o rozwój kariery i opinię publiczną. W naszej galerii zebraliśmy wyznania gwiazd, które przeszły w swoim życiu przez takie właśnie choroby. One nie boją się o tym mówić i nawołują do akceptacji osób chorych. I dobrze!

„Wszystko było bólem i chaosem. Chciałam umrzeć. (…) Fizyczny ból jest taki, że nie można wytrzymać. U mnie ulokował się w kręgu, który bez żadnych powodów wypadał. Bolało tak, że w Bangkoku godzinami leżałam pod prysznicem przekonana, że to się nigdy nie skończy.”

„Trzy ostatnie lata mojego życia okazały się kłamstwem. Zawiodłam się bardzo. Na początku maja przeżyłam klasyczne załamanie nerwowe. Teraz może być już tylko lepiej.”

„Na przykład przez rok nie mogłem nabrać do końca powietrza do płuc. Żyłem w napięciu. Czasem wydawało mi się, że zaraz umrę. Robię sobie spokojnie zakupy w supermarkecie, a serce nagle wali 200 uderzeń na minutę, krew pulsuje.”

„Budziłam się rano i zanim otworzyłam oczy, chciało mi się płakać. Jakbym straciła sens życia. Smutek się nasilał, czułam jak spadam na dno. Mówią ci, że idą na zakupy, a tobie chce się płakać. Mówią ci, że trzeba przestawić samochód, a tobie chce się płakać. Masz pójść do pracy, chce ci się płakać. Masz nie przychodzić, też chce ci się płakać.”

„Musiałem radzić sobie ze swoją depresją, może nie w ostatnim czasie, ale w zeszłej dekadzie. To doskonała okazja, by dowiedzieć się, kim tak naprawdę się jest.”

„Nigdy nie wstydziłam się faktu, że cierpiałam na depresję. Nigdy. Czego tu się wstydzić? Przeszłam przez trudny okres i jestem dumna, że sama sobie z tym poradziłam.”

„W momencie, w którym przyznałem, że potrzebuję pomocy, od razu poczułem, że mi się polepszy, byłem zdeterminowany. Wypowiedzenie tego na głos naprawdę przyniosło mi ulgę.”

„Czasami czułam, że nie chcę dłużej być sobą. Kiedy moja mania przybierała na sile, przestawałam mieć kontakt z rzeczywistością. Moje wypowiedzi nie miały sensu, przestawałam być wiarygodna i nie mogłam spać.”

„Pamiętam, jak wspólnie z managerem i moją rodziną zastanawialiśmy się, czy powinniśmy mówić o moich problemach. Wiedziałam, że istnieją dwie opcje. Mogłam przemilczeć sprawę leczenia, licząc na to, że po cichu zostawię ją za sobą, albo publicznie przyznać się do tego, inspirując ludzi do wzajemnej troski, co ostatecznie zrobiłam.”

„Przez dłuższy czas stosowałem leki antydepresyjne. Mogło mi to chwilowo pomóc, ale niektórzy ludzie tkwili w tym do końca. W pewnym momencie po prostu musiałem zrozumieć, że przecież wszystko jest w porządku.”
Anonim | 29 lipca 2021
I oczywiscie galeria. Wypchajcie sie.