Gospodynie Kardashianek zdradzają ich brudne sekrety!

Jakiś czas temu kobieta sprzątająca w rezydencji Britney Spears (33 l.) zdradziła prasie, że jej pracodawczyni miała obrzydliwy zwyczaj chowania niedojedzonego jedzenia pod łóżko… Teraz przemówiły gosposie Kardashianek i nie mamy dla Was dobrych wieści. Okazuje się, że ze sławnych siostrzyczek są znikome czyścioszki.

Zacznijmy od Kim Kardashian (34 l.), która jest… strasznym brudasem. Jej sprzątaczka wyznała, że bywało, że musiała spuszczać wodę po swojej pracodawczyni. Kimmy nigdy nie przyszło do głowy, by pościelić za sobą łóżko, czy powiesić ubrania na wieszakach w garderobie. Jej była pracownica wspomina nawet, że musiała wyrzucać po milionerce bardzo niehigieniczne i osobiste rzeczy typu używany tampon…

Kolejno obrywa Bruce Jenner (65 l.), który pod swoim łóżkiem gromadził brudną bieliznę.

Khloe dostała za… cięcie się. Podobno celebrytka w chwilach grozy i rozpaczy brała za żyletkę i celowo się kaleczyła. Świadek zdradza, że rodzina wielokrotnie prosiła Khloe, żeby udała się do specjalisty, jednak na prośbach się skończyło.

Wisienką na deser jest Kris Jenner (59 l.), która przedstawia siebie jako pedantkę z lekką nerwicą natręctw. Cóż, może mama menadżer kocha mieć w domu porządek (opłacony), jednak sama po pijaku zasypia na łóżku w pełnym makijażu i ubraniach… Dodatkowo informator zdradził, że protoplastka rodu wielokrotnie była w takim stanie, że „odbijała się od ścian”.

Co do Kendall i Kylie, chyba nie musimy wspominać, że w ich sypialniach nie raz i nie dwa pojawiły się kupy ich pupili? Tak jest, gdy ma się psa i nie wyprowadza się go na spacer.