Andrzej Wajda (90 l.) niemal do samego końca był człowiekiem niesamowicie aktywnym. Mimo zaawansowanego wieku wciąż był w kontakcie z fanami – chodził na spotkania, udzielał wywiadów. Robił też plany na przyszłość.
Zobacz: Andrzej Wajda nie żyje. Miał 90 lat
We wrześniu reżyser pojawił się na festiwalu filmowym w Gdyni. Jak pisze Super Express Andrzej Wajda miał się wtedy przeziębić.
Przeziębienie okazało się bardziej groźne, niż można się było spodziewać i przeszło w zapalenie płuc.
Reżyser trafił do szpitala. Mimo wysiłków lekarzy Andrzej Wajda zmarł w niedzielę.
Przyjaciele Wajdy wiedzieli, że mistrz jest chory. Mieli jednak nadzieję, że wkrótce wyjdzie ze szpitala. Na styczeń przyszłego roku zaplanowano premierę ostatniego – jak się dziś okazuje – filmu reżysera, Powidoki.
Czytaj też: Nikt tak pięknie nie pożegnał Andrzeja Wajdy, jak Krystyna Janda
Reżyser zostanie pochowany w Krakowie, na cmentarzu na Salwatorze. To spełnienie woli Andrzeja Wajdy. Pogrzeb ma mieć charakter rodzinny. Msza święta zostanie odprawiona w krakowskim kościele św. Anny w połowie przyszłego tygodnia.