Choć nie ma go zbyt wiele na ekranie, Maciej Zakościelny nie wydaje się być zdenerwowany brakiem zainteresowania jego osobą. W rozmowie z Galą aktor opowiada o swoich najnowszych osiągnięciach i projektach.

Od pewnego czasu pochłania go muzyka, nie skupia się już tylko na pracy na planie.

– Mam większy luz. Nie jestem już aż taki serio, mam większy spokój w sobie. Może dlatego, że przekroczyłem trzydziestkę? (śmiech). Myślę, że to również dzięki muzyce. Robię swoje projekty i czytam scenariusze, czekając na najciekawszy. Dlatego nie mam poczucia bezczynności – stwierdza Zakościelny.

Potem dodaje, że nie robi niczego na siłę:

– Mam ten komfort, że nie muszę grać tam, gdzie nie chcę. Śpiewam, gram w teatrze, robię, co lubię – przekonuje.

Niedługo Zakościelnego będzie można oglądać w 3. serii Czasu honoru. Stęskniliście się za nim?

Więcej przeczytacie TUTAJ.

\"\"