Gdy Tom Hiddleston (35 l.) związał się z Taylor Swift (27 l.) zainteresowanie jego osobą wśród producentów filmowych wzrosło.

Pojawiła się nawet oferta zagrania Jamesa Bonda. Sytuacja dramatycznie zmieniła się, gdy aktor rozstał się z piosenkarką.

Media zrobiły z biednego Toma ofiarę. Przedstawiano go jako zdruzgotanego rozstaniem, a jego wywiady, które miały miejsce zaraz po zmianie statusu związku, jedynie potwierdzały producentów filmowych w przekonaniu, że Tom nie nadaje się na następcę Daniela Craiga.

Werdykt brzmiał: „Tom jest za mało twardy na odegranie roli Jamesa”.

Teraz miesiące po rozstaniu Hiddleston pluje sobie w brodę, że przez chwilę zapomnienia z kapryśną Tay, koło nosa przeszła mu rola życia.

Jedną rzecz Tom Hilldeston ma Taylor Swift za złe

Jedną rzecz Tom Hilldeston ma Taylor Swift za złe

Jedną rzecz Tom Hilldeston ma Taylor Swift za złe

Jedną rzecz Tom Hilldeston ma Taylor Swift za złe

Jedną rzecz Tom Hilldeston ma Taylor Swift za złe