/ 20.07.2013 /
Najpierw było ścięcie długich pukli, a dokładnie ogolenie, po to, by wesprzeć akcję charytatywną.
Teraz Jessie J porywa się na coraz śmielsze zmiany. Jednego dnia paradowała w fioletowej fryzurze, drugiego zaś już w… niebieskiej.
Całości stylizacji dopełniały skąpe stroje i śmiało wypięta pupa.
W sumie nie ma co się dziwić – przy tak krótkich włosach trudno zmieniać uczesanie, pozostaje więc eksperymentowanie z farbami.
Być kobietą, być kobietą…