Jude Law cieszy się, że nie jest już symbolem seksu
"Nie ma najmniejszego znaczenia, które miejsce w seksrankingu mi przyznano."
W rozmowie z Playboyem Jude Law opowiada o byciu symbolem seksu i plusach bycia dojrzałym aktorem.
Gwiazdor mówi, że po czterdziestce czuje się pewniej:
Prawdę mówiąc cieszy mnie, że nie mam już 25 lat. Dzięki Bogu czasy chłopca z plakatu i największego żyjącego symbolu seksu mam za sobą – przekonuje Law.
I tłumaczy:
Jako młody aktor ciągle musiałem walczyć z etykietą „gorącego ciacha Hollywood”, musiałem non stop przypominać wszystkim, że jestem także – a właściwie przede wszystkim – aktorem. Bardzo chciałem, żeby mnie traktowano poważnie – wspomina gwiazdor.
Dziś Jude Law może liczyć na interesujące propozycje zawodowe:
Granie lalusia zdecydowanie mi się znudziło – zapewnia aktor.
O tym, dlaczego zdaniem Law aktorzy tak często wiążą się z aktorkami czy łatwo się zakochuje i gdzie ładuje akumulatory, dowiecie się z wywiadu zamieszczonego w kwietniowym Playboyu.