Justyna Łuszcz o miłości do Magika
Wspomnienia o uczuciach do rapera, założyciela Paktofoniki.
Popularność filmu Jesteś Bogiem nie słabnie. Na fali zachwytów postanowiliśmy przypomnieć wypowiedzi Justyny Łuszcz, żony Magika:
– To była miłość od pierwszego wejrzenia. Poznaliśmy się osiem lat temu w katowickim Mega Clubie na imprezie rockowej. Wtedy miał długie włosy i kolczyki, wyglądał ekstrawagancko. Później tygodniami kręciłam mu dredy. Nocami wskakiwał do mnie przez okno. Żyliśmy jak w bajce. Nigdy się z nim nie nudziłam.
Ich życie nie było jednak usłane różami. Żona Magika wspomina także o bardzo trudnych chwilach.
– Później zrobiło się Piotrkowi tak ciężko, tak źle, że nie umiałam mu pomóc. Trzeba było się rozstać, żeby kiedyś móc wrócić do siebie. Zdecydowałam się na separację, wspomniałam nawet o rozwodzie. Piotrek odmówił. Tłumaczyłam mu: „będziesz wolny”. Odpowiedział: wiesz, że każdy nasz czyn ma ogromny wpływ na cały świat? Poradziłam, żeby myślał o sobie, nie o całym świecie. Ale to on, skubany, miał rację. Dobro, uśmiech, podanie ręki – rozchodzi się jak fala. Zło tak samo. Człowiek jest częścią świata. Ma udział w tworzeniu jego przyszłości – wypowiadała się dla wyborczej.pl.
Cały tekst możesz przeczytać tutaj