Kamil D. został dziś przesłuchany na komendzie policji w Piotrkowie Trybunalskim. Dziennikarz, który w piątek spowodował kolizję na autostradzie A1, przez dwa dni trzeźwiał w policyjnym areszcie.

Kamil D. spowodował po pijanemu kolizję na autostradzie

Po przesłuchaniu Kamila D. postawiono mu dwa zarzuty: kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

Śledczy skierowali też do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie dziennikarza.

W chwili zatrzymania Kamil D. miał 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Świadkowie mówią, że gdy wysiadł z samochodu, zataczał się.