6 czerwca Kasia Burzyńska została żoną Łukasza Sychowicza i, jak informuje w najnowszym wywiadzie, przepłakała trzy dni od tego ważnego wydarzenia. Dlaczego?

Jeszcze przez trzy dni po ślubie i weselu płakałam, bo wszystko mnie rozczulało. Jestem na haju cały czas, mimo że od ślubu minęły już trzy tygodnie. Czuję się wspaniale jako żona i zdecydowanie uważam, że stan małżeński to stan podekscytowania i znarkotyzowania. Ci wszyscy, którzy mówią, że po ślubie nic się nie zmienia, są w błędzie. Mam taką teorię, że nie brali nigdy ślubu i nie wiedzą, o czym mówią. Jak ja obudziłam się dzień po, to miałam uczucie takiego jeszcze większego ataku miłości. Na poziomie emocjonalnym to jest przeżycie nie do opisania. Myślałam, że panuję nad swoimi emocjami zawsze i wszędzie, a teraz już wiem, że nie. Teraz praca i obowiązki są obok, a rzeczywistość to jest to, co mam tu – mówi dziennikarka w rozmowie z agencja informacyjną Newseria Lifestyle.

Mamy w Pollywood jedną wrażliwą duszę!

Jak sądzicie, Sara Boruc też płakała po swoim ślubie?

&nbsp
Kasia Burzyńska płakała trzy dni po ślubie!

Kasia Burzyńska płakała trzy dni po ślubie!

Kasia Burzyńska płakała trzy dni po ślubie!