Kate Hudson powinna chyba sobie wziąć wolne. Jej zachowanie podczas ostatniej imprezy wskazuje, że przydałaby się jej chwilowa izolacja.

Świadkowie opisują przybycie Kate na przyjęcie. Aktorka zaczęła się dziwnie zachowywać już w windzie, którą jechała na party odbywające się na dachu budynku.

Gdy winda się zamknęła, Hudson zaczęła krzyczeć: Tego już za wiele, wariuję! i wymachiwać rękami. Gdy znalazła się na miejscu, za nic nie chciała podejść do linii oddzielającej ją od fotoreporterów. Narzekała: Nie będę tego robić! Po czym zaszyła się w kącie i zażądała ochrony.

No cóż, każdy miewa czasem gorsze dni.