Katy Perry pali papierosy. Wie, że nie powinna, że to zgubny i szkodliwy nałóg. Ale brak jej silnej woli, żeby z nim zerwać:

– Jestem bardzo zestresowana zbliżającym się ślubem, dlatego ciągle palę – to mnie uspokaja – mówi Katy. – Robię to, choć wiem, że papierosy naprawdę mi szkodzą i powinnam przestać. Myślę, że poddam się hipnozie, może tak będzie mi łatwiej? Nigdy nie zachęcałam do palenia, nie mówiłam dzieciakom, że to jest cool. To bardzo zły nałóg i muszę z nim zerwać.

Trzymamy kciuki.