Anastasia Steele powiedziałaby, że jej „wewnętrzna bogini” na wieść o tym fika potrójne salto.

Fani pewnie też chcą to zrobić, bo już wiadomo, że planowane są sequele 50 twarzy Greya.

A to oznacza, że zapewne co miesiąc przyjdzie nam oglądać „trailer trailera” i „zapowiedź zapowiedzi”, jak to miało miejsce w przypadku filmu, który wchodzi na ekrany kin w Walentynki.

Producenci nie mają wątpliwości – historia „szarej myszki”, w której zakochuje się milioner-dominant, to żyła złota.

I dlatego zostanie zekranizowana CAŁA trylogia.

Wiadomość została oficjalnie ogłoszona szóstego lutego, podczas przedpremiery przeznaczonej dla fanów.

Też się cieszycie?