Na naszych oczach rodzi się nowa świecka tradycja. Najpierw znane osoby obsypują się bluzgami albo w najlżejszych przypadkach docinkami, a potem przychodzi czas na skruchę.

Ostatnio w Fabryce gwiazd Tede przepraszał Kayah za swe grubiańskie zachowanie, potem znów Gosia Andrzejewicz postanowiła zatrzeć niemiłe wrażenie, jakie pozostało po jej wymianie zdań z Tomaszem Jacykowem (przypomnijmy, że stylista robił aluzje do tuszy piosenkarki, a ta odwdzięczyła mu się propozycją załatwienia pracy w oczyszczalni ścieków).

Gosia machnęła ręką na kłótnie i w kolejnym odcinku lodowego show wręczyła Jacykowowi swoje zdjęcie z dedykacją „Dla Tomusia\”.

Ciekawe w którym miejscu swojego mieszkania Jacyków postawi sobie Gosię z kotkiem?