Lara Gessler zdradza sekret szczupłych, zgrabnych nóg (Instagram)
Fani córki Magdy Gessler zachwycają się figurą i nogami Lary - gwiazda skomentowała ich komplementy.

Lara Gessler (30 l.) ma świetną figurę. Na wczorajszym pokazie nowej kolekcji Thecadess restauratorka założyła krótką, białą sukienkę, która podkreśliła jej zgrabne kształty.
Lara Gessler na Instagramie – fani zachwycają się jej nogami
Wiele komplementów, które płyną pod adresem Gessler, dotyczy jej nóg. Rzeczywiście, Lara ma smukłe, zgrabne i ładne
Ale Kobieto Masz nogi!!!❤️ – piszą Larze fanki.
Co na to Lara?
Po Tacie – odparła skromnie.
Lara Gessler – ojciec, Piotr Gessler
Kim jest ojciec Lary Gessler? Tatą gwiazdy jest Piotr Gessler, drugi mąż Magdy Gessler. Lara zdradziła w jednym z wywiadów, że dzięki ojcu jako dziecko była szczęśliwa i czuła się „zaopiekowana”.
– Mój tata bardziej pełnił rolę osoby dbającej o domowe ognisko, więc nie odczuwałam dużego braku mamy. Po prostu zawsze był podział. Mama była tą, która nosiła spodnie, miała jaja i tak jest do teraz – zdradziła Lara w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Lara Gessler, fot. Baranowski/AKPA

Lara Gessler z tatą Piotrem Gesslerem, fot. Gałązka/AKPA






Anonim | 17 kwietnia 2019
Figurę ma świetną.
Paula | 16 kwietnia 2019
Ona na żywo nie jest brzydka. Jest drobna i ma raczej oryginalną urodę.
Anonim | 17 kwietnia 2019
pozwól, że wkleje wpis który sie pojawił niżej, bo lepiej sie tego ująć nie da:
Anonim | 16 kwietnia 2019 Odpowiedz
Ty widziales kiedykolwiek ladna twarz? Przeciez ona ma rysy postaci z bajki o zlym charakterze co lata miotla. Garbaty i dlugi nos ,zero ust, wylupiaste opadajace oczy. Nic do niej nie mam ale sama bym o sobiectak myslala majac jej twarz. Przykre ale prawdziwe.
Anonim | 16 kwietnia 2019
Nogi ma akurat po matce, jej mama chociaż okrągła to nogi ma dość szczupłe i kształtne, twarz za to ma po ojcu, nos, wąskie usta, oczy, a włosy kręcone po mamusi
Anonim | 16 kwietnia 2019
Nogi spoko. Twarz jak twarz, nie wybierała sobie, ale jej charakter… To dopiero coś paskudnego. Jakim trzeba być człowiekiem, żeby po kilku miesiącach małżeństwa zacząć biegać po ściankach i się lansować i stwierdzić, że mąż nie pasuje do nowego stylu życia. Następnie jeszcze bez rozwodu kręcić się z nowym kochankiem i lansować ‚nową miłość’.