Justyna Steczkowska od ponad 20 lat jest w szczęśliwym związku małżeńskim z Maciejem Myszkowskim. Para doczekała się trójki dzieci: Leona, Stanisława i Heleny. Najstarszy syn gwiazdy, 23-letni Leon Myszkowski od pewnego czasu prężnie rozwija swoją karierę muzyczną jako DJ. Młody muzyk wystąpił nawet razem z mamą na imprezie sylwestrowej w Zakopanem, a swój pobyt w górach chętnie relacjonował w mediach społecznościowych.

Fani mieli okazję zobaczyć jak Leon spędza czas na romantycznych przechadzkach ze swoją ukochaną Ksenią. Jego zakopiański experience został jednak nieoczekiwanie przerwany wizytą na SOR-ze, którą Ksenia zrelacjonowała na Instagramie – Leon trafił tam ze spuchniętym palcem, a jego partnerka żaliła się internautom na personel medyczny i długie oczekiwanie na pomoc.

Przed nami były dwie osoby. W ciągu 30 minut pani recepcjonistka nie była w stanie zarejestrować jednej osoby, ponieważ cały czas gdzieś odchodziła, zmieniała tusz w drukarce, wszystko tylko niezajmowanie się pacjentami. W tamtym momencie myślałam tylko, że dzięki Bogu Leonowi nie dolega nic poważnego, bo z takim podejściem… – opisała, dodając: Od trzech dni nie schodzi obrzęk.

Syn Justyny Steczkowskiej trafił na SOR po Sylwestrze w Zakopanem!

Syn Justyny Steczkowskiej ponownie trafił do szpitala. Konieczna interwencja chirurga

Niestety, choć wydawało się, że spuchnięty palec to nic wielkiego, teraz Ksenia znów odezwała się do fanów i poinformowała, że syn Justyny Steczkowskiej ponownie trafił do szpitala. W relacji na Instagramie pożaliła się, że lekarze mimo pilnego skierowania do chirurga odsyłają ich od placówki do placówki. Sytuacja zrobiła się też na tyle poważna, że lekarze „będą ciąć” rękę Leona:

Wracając do domu o czwartej rano, już nie wytrzymałam i po prostu rozpłakałam się od desperacji. Spaliśmy przez trzy godziny i z samego rana pojechaliśmy do kliniki. Leona zabrali i będą ciąć rękę.

Na koniec dziewczyna Myszkowskiego podkreśliła, że choć poprzedni rok był dla niej niezwykle ciężki, to pozostawała silna i prawie nigdy nie płakała. Dopiero problemy zdrowotne, strach o ukochanego i bezsilność sprawiły, że coś w niej pękło i popłynęły łzy:

Przez cały rok miałam tyle problemów i ciężkich sytuacji, ale prawie nigdy nie płakałam. Ale kiedy chodzi o zdrowie bliskiej osoby i tej debilnej desperacji, że nie możesz nic zrobić, tyle to dawno nie płakałam.

Trzymamy kciuki za Leona!

IG: kseniyango

Syn Justyny Steczkowskiej, Leon Myszkowski pozuje z mamą na ściance (ZDJĘCIA)

pasekkozak