Lil Masti już więcej nie zawalczy!
Zdradziła powód w najnowszym filmie na YouTubie.

Tego nikt się nie spodziewał w ostatnim czasie. Aniela „Lil Masti” Bogusz zdecydowała, że kończy karierę freakową. Poinformowała o tym w czwartek na swoich social-mediach.
Kim jest Lil Masti? – przeciwniczka Marty Linkiewicz. Kiedyś ekspertka od erotyki, teraz raperka
Lil Masti kończy karierę freakową
Lil Masti ma za sobą cztery pojedynki. Zadebiutowała z Martą Linkiewicz na Fame MMA w połowie 2019 roku. Następnie zmierzyła się z Agą Śledź na FEN wygrywając już po 15 sekundach. Po tym, jak Aniela weszła w konflikt z organizacją Fame MMA, przeszła pod skrzydła HIGH LEAGUE, gdzie zmierzyła się z Ewa Brodnicką i Kamilą „Zusje” Smogulecką.
Jej ostatnim pojedynkiem był rewanż z Martą Linkiewicz pod szyldem Fame MMA. Linki Master po raz kolejny nie udało się odebrać pas Anieli.
Marta Linkiewicz o sytuacji Lil Masti w Fame MMA: „Przepłacili za nią”
Teraz w najnowszym filmie na Youtubie Lil Masti wyjaśniła, dlaczego rezygnuje z walk. Powodem jest dziecko:
Podjęłam decyzję świadomą, dojrzałą, że kończę z walkami. (…) Zaczynamy starać się z Tomkiem o dzidzię. (…) Chcemy się teraz skupić na odpoczynku, zajęciu sobą, podróżowaniu, bo tego mi właśnie brakowało, jak miałam tak bardzo dużo treningów i byłam skupiona tylko i wyłącznie na walkach. Teraz wiem, że po prostu odżyję – powiedziała Lil Masti.
Tłumaczy, że finansowo jej się nie opłaca skupiać na walkach, które absorbują jej cały wolny czas:
Przeliczyłam sobie jak to wygląda finansowo jak mam jedną walkę w roku i w zasadzie wszystko się kręci wokół treningów. Nie jestem w stanie niczym innym się zajmować, bo ja się tak po prostu poświęcałam temu, podchodziłam do tego bardzo sportowo. (…) Więc jak sobie przeliczyłam, to w przełożeniu na miesiące, ze wszystkich swoich innych działań, z bycia po prostu influencerem, jestem w stanie zarobić więcej niż z takiej jednej czy dwóch walk – powiedziała Bogusz.

Magdalena Pieczonka, Lil Masti, SK:, , fot. Gałązka/AKPA

Lil Masti, SK:, , fot. Gałązka/AKPA

scena z: Lil Masti, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA