Joanna Liszowska najwyraźniej poradziła sobie z rozstaniem z Tadeuszem Głażewskim, bo ani nie wygląda gorzej, ani smutniej. Tymczasem były narzeczony próbuje na siłę do niej wrócić – znajomym powtarza, że on i Joanna i tak będą razem.

Para rozstała się w marcu tego roku, chociaż zaledwie kilka miesięcy wcześniej była mowa o ślubie.

Tymczasem aktorka już zaczyna układać sobie życie z innym mężczyzną, czego Głażewski nie może znieść.

– Nie tylko do niej dzwoni, ale wysyła przez znajomych sygnały, że chce, by do niego wróciła. I ciągle, jak kiedyś, powtarza, że i tak będą razem – mówią ich znajomi magazynowi Na żywo.

Teraz chyba widać, kto kogo zostawił.