/ 27.10.2015 /
Każdy, kto choć raz oglądał Na językach wie, że w programie Agnieszki Szulim potrafi być ostro. Poruszane są kontrowersyjne tematy, wyjawiane sekrety gwiazd, a przy stole toczą się zażarte dyskusje.
Wczoraj poruszano m.in. temat modelek. Okazuje się, że Mikołaj Lizut nie ma dobrego zdania o paniach z tej branży. Jego zdaniem, modelki nie muszą mieć żadnego talentu, bo liczą się jedynie ładne buzie i kształty:
– A jaka to ciężka praca! Trzeba pamiętać: najpierw lewa noga, potem prawa, potem która? Lewa? Te waciki z wodą trzeba jeść. Społeczna premia za wykonywanie tego zawodu jest niewspółmierna. Mówi się, że modelka ma mieć talent. Jaki, kurwa, talent? Ma mieć ładnego ryja i zgrabną dupę.
Nie za ostro siostro? Ekhm, bracie?
 

gość | 27 grudnia 2015
Sama jaem modelka i jesli ktoś uważa ze nie trzeba miec do ego talentu ani nie jest to ciężka praca to zapraszam abyście spróbowali. Pracować 24h na godzinę, rozmawiać Emilki językach, byc wytrzymałym podczas sesji zdjęciowej gzie temperatura wynosi poniżej 0 a my jesteśmy w strojach letnich (bo dla tych co nie wiedza letnie kolekcje szykuje sie w zimie a zimowe w lato) umieć zaakceptowali różnice kulturowe Japończyków a Europejczyków czy Amerykanów i odnaleźć sie w każdej sytuacji . Podczas tzw Fashion week który dla nas trwa prawie 2 miesiące większość dziewczyn śpi nie więcej niż tydzień podczas 2 miesięcy ! Tak nie jest może zamiatanie ulic miotła czy budowanie domów ale jest to praca wyczerpująca fizycznie jak i psychicznie. Zazdrość ludzka nie zna granic b[/quote]
I w imie czego to robisz?pokazywania łaszków;)jakoś nie widzę tutaj misji ani czegoś wartościowego.Nie mówiąc o tym że wokól zawodu modelki krąży wiele mitów,poznałam niejedną i nie o każdej otoczenie uważa że jest piękna czy zgrabna. Raczej przeciętna twarz i za chuda sylwetka.Tak samo jak wiele pięknych kobiet z mojego otoczenia ani myśli latać po castingach.
gość | 29 października 2015
Np w Warszawie, przejdz sie na chelmska na casting do reklamy, ktorych jest kilka dziennie. Co najmniej kilkaset osob. Czasem cie wybiora ze zdjec i zapraszaja juz na drugi etap, ale tez jest sporo osob, wiec czekasz. Przychodzi twoja kolejka, a rezyser, ktora cie sama zaprosila mowi ze z ta twarza nie wejdziesz. I dzien w plecy. Wszyscy traktuja cie jak g. Tak gadac o modelkach moga tylko ci, ktorzy tego nie przezyli.
gość | 29 października 2015
Czy ja wiem czy nie maja. Te topowe moze nie tak bardzo, bo maja wysokie stawki i robia tylko duze kampanie. Ale zrob katalog strojow kapielowych duzej firmy, gdzie masz setki modeli w jeden dzien zdjeciowy. Masz minute na przebranie i minute-dwie na ok 5 ujec. I tak czasem od 5 rano do poznej nocy. Poza tym po pozowaniu do zdjec boli cie kazdy miesien, caly czas musisz sie nienatualnie wyginac. Do tego czujesz sie jak g. bo przebierasz sie w stroje w studio, a dokladnie ktos cie ubiera bo sama bys nawet nie zdarzyla. A jak wrocisz o tej 24 do domu to musisz sie liczyc z tym ze od rana caly dzien masz castingi, ktore moga cie mega podlamac. To jest praca tylko dla wytrzymalych psychicznie.
gość | 28 października 2015
Sama jaem modelka i jesli ktoś uważa ze nie trzeba miec do ego talentu ani nie jest to ciężka praca to zapraszam abyście spróbowali. Pracować 24h na godzinę, rozmawiać Emilki językach, byc wytrzymałym podczas sesji zdjęciowej gzie temperatura wynosi poniżej 0 a my jesteśmy w strojach letnich (bo dla tych co nie wiedza letnie kolekcje szykuje sie w zimie a zimowe w lato) umieć zaakceptowali różnice kulturowe Japończyków a Europejczyków czy Amerykanów i odnaleźć sie w każdej sytuacji . Podczas tzw Fashion week który dla nas trwa prawie 2 miesiące większość dziewczyn śpi nie więcej niż tydzień podczas 2 miesięcy ! Tak nie jest może zamiatanie ulic miotła czy budowanie domów ale jest to praca wyczerpująca fizycznie jak i psychicznie. Zazdrość ludzka nie zna granic b
gość | 28 października 2015
Też uważam, że modelki nie mają jakiejś szczególnie ciężkiej pracy, ale niektóre mają ambicję, są sympatyczne i oprócz modelingu zajmują się czymś innym. Natomiast wypowiedź tego pana to rynsztok. Menele spod budki z piwem mają porównywalny zasób słów i „kulturę” wypowiedzi. Różnica między nimi a panem Lizutem jest taka, że ten drugi pokazuje swój prymitywizm w telewizji, i marne dziennikarzyny jak pani Szulim śmieją się i przyklaskują. Poziom programów telewizyjnych sięgnął dna,