Małgorzata Foremniak słynie z miłości do dzieci. W domu ma trójkę – córkę Aleksandrę z pierwszego małżeństwa oraz Julię i Macieja, których adoptowała będąc żoną Waldemara Dzikiego. Swe macierzyńskie instynkty aktorka pokazuje też podczas swych pobytów w Kongo, gdzie jako ambasador dobrej woli UNICEF pomaga biednym maluchom.

W wywiadzie dla Na żywo gwiazda przyznała jednak, że brakuje jej kontaktu z własnymi dziećmi. Na planie dwóch seriali spędza teraz mnóstwo czasu, dlatego córki pomagają jej w opiece nad najmłodszym synkiem. Dużo się uczą, a weekendy spędzają ze swymi sympatiami.

W chwilach samotności Małgosia zawsze może liczyć na swego męża Waldemara Dzikiego.
Choć ten mieszka dziś na Ukrainie ze swą przyjaciółka Martą, często odwiedza rodzinę.

Bardzo się wspieramy, razem wychowujemy nasze dzieci i mam nadzieję, że tak będzie zawsze – mówi aktorka.

I po co było brać się za tego Maseraka?

Cały wywiad z Małgorzatą Foremniak w Na żywo