Mandaryna i Fabienne u Kuby Wojewódzkiego. Dostały serie ostrych pytań
Mandaryna zapytana, dlaczego nie wróciła do swojego nazwiska.
Tomasz Fornal oraz Marta Wiśniewska i Fabienne Wiśniewska byli gośćmi ostatniego odcinka „Kuby Wojewódzkiego”, i tym razem nie zabrakło ostrych i bezpośrednich pytań ze strony gospodarza programu. Jak poradziła sobie z nimi Marta Wiśniewska jej córka?
Xavier Wiśniewski zaangażował całą rodzinę do teledysku. Co tam się działo… (ZDJĘCIA)
Marta Wiśniewska i Fabienne Wiśniewska u Kuby Wojewódzkiego
Kuba Wojewódzki miał głównie przygotowane pytania dla 19-letniej córki Fabienne, która po raz pierwszy udzieliła przed kamerami wywiadu. Do tej pory trzymała się z dala od ścianek i mediów.
Teraz w programie TVN-u potwierdziła, że nie chce być „gwiazdą” i nie interesuje ją sława, ale wie, że ma show-biznes na wyciągnięcie ręki.
Michał Wiśniewski zachwyca się chłopakiem Fabienne. Dodał ich wspólne zdjęcie
Nie za bardzo mnie to kręci może przez to, że urodziliśmy się w tym show-biznesie. Wolimy swoje rzeczy rozwijać po swojemu, jeśli będziemy chcieli z tym wyjść gdzieś dalej, to memy i mamy tę możliwość, że na pewno ktoś o tym napisze – przyznała Fabienne Wiśniewska.
Następnie Wojewódzki zapytał Fabienne, czy słuchała wczesnego „Ich Troje”?
- Wiadomo, że w samochodzie zawsze leciało. Tata puszczał swoje numery – odpowiedziała 19-latka.
- Co za koszmarne wakacje. Co mówiłaś? – zripostował Wojewódzki.
- Słuchawki na uszy swoje – zaśmiała się Fabienne.
Z kolei Mandaryna dostała pytanie, dlaczego nie wróciła do panieńskiego nazwiska – Mandrykiewicz.
Właśnie nie wiem. Dlatego, że moje dzieci mają tak na nazwisko, a nie chciałabym mieć innego. Chociaż swoje panieńskie nazwisko akurat bardzo lubię — Mandrykiewicz. Mam też siostrę. Szkoda nam tego nazwiska – przyznała Marta.
Fabienne Wiśniewska w MOCNYM makijażu. Ciężko ją poznać!
Dziennikarz zapytał także, jak wspomina jej słynny festiwal w Sopocie z 2005 reoku, kiedy to był jej jeden z najbardziej nieudanych występów: „To jest wspaniałe, bo to wy to wspominacie. No i… tyle” – tak skwitowała artystka. Natomiast jak się można domyślać, Mandaryna jest już znudzona pytaniami o „Sopot”, które są zadawane niemal przy każdym wywiadzie.