Dwa lata temu Adam Nergal Darski toczył walkę ze śmiertelną chorobą. Uratował go przeszczep szpiku kostnego. Dzisiaj miał okazję osobiście podziękować swojemu wybawcy. Spotkanie zorganizowała Fundacja DKMS.

Grzegorz Kajta ma 24 lata, pracuje w kopalni i studiuje. Jak powiedział w rozmowie dla Polskiego Radia, nie czuje się bohaterem. Traktował to jako kolejną „robotę” do wykonania. Kiedy Nergal spytał go, czy ma rodzeństwo, odpowiedział pół żartem:

Teraz podobno…

Nergal był wyraźnie wzruszony. Przez ściśnięte gardło powiedział:

Dziękuję za życie.

Muzyk przyznaje, że na początku czuł się całą sytuacją zmieszany. Padały w jego stronę pytania typu, a co będzie, jeśli jest to osoba wierząca?

To jest zupełnie nieistotne. Wydarzyła się rzecz absolutnie piękna – powiedział lider Behemotha.

Jest to kolejny dowód na to, że warto być dawcą. Bez uszczerbku na własnym zdrowiu można uratować komuś życie.

Nergal uścisnął dłoń swojego genetycznego bliźniaka