Nina Dobrev gorzko o rzeczywistości po swoim wypadku: „Muszę na nowo uczyć się chodzić”
Wiosną 2024 roku aktorka przeżyła wypadek na rowerze elektrycznym.
Nina Dobrev nie ma za sobą najłatwiejszych chwil. Przypomnijmy bowiem, że wiosną tego roku, aktorka znana z „Pamiętników wampirów” przeszła wypadek na rowerze elektrycznym. W konsekwencji złamała kolano. Dziś jest w trakcie wymagającej rehabilitacji. Na co dzień nosi specjalną ortezę i porusza się niekiedy z laską.
Prezenterka Polsatu wyznała, że ma nowotwór złośliwy!
Nina Dobrev gorzko o rzeczywistości po wypadku na rowerze elektrycznym
Nina Dobrev poza aktorstwem kocha także sport. 35-latka w wywiadach wielokrotnie podkreślała, że aktywność fizyczna jest dla niej ważna. Jakich dyscyplin próbowała? Jazdy konnej, snowboardu, wspinaczki, pływania, koszykówki czy siatkówki. Gwiazda trenowała też gimnastykę artystyczną. Niestety to próba jazdy na rowerze elektrycznym skończyła się dla niej poważną kontuzją. Aktorka musiała przejść poważną operację kolana i poddać się rehabilitacji, która trwa do dziś.
Okazuje się jednak, że przez ostatnie miesiące doskwierał jej nie tylko ból fizyczny, ale i psychiczny. O czym opowiedziała podczas wystąpienia na komercyjnym wydarzeniu w Kalifornii.
Cichopek po raz pierwszy tak szczerze o sobie. Przyznaje, że wcześniej nie do końca siebie lubiła
Z lekami przeciwbólowymi i bólem fizycznym, którego doświadczasz, nie mogąc chodzić i widząc, jak wszyscy galopują po Europie na Instagramie, ciesząc się latem, a ja siedzę w łóżku, to było po prostu trudne psychicznie — powiedziała w rozmowie z E! News i dodała – Zdecydowanie byłam w depresji. Było mi naprawdę ciężko.
Na ten moment Nina musiała zrezygnować z bardziej wymagających aktywności fizycznych i skupić się na dojściu do zdrowia. Poza tym Dobrev wyznała, że teraz ma w sobie strach.
Kiedyś byłam żądna przygód i gotowa na wszystko. A teraz, od czasu kontuzji, może to dlatego, że wciąż się leczę i jest to dziewięciomiesięczny proces, a mam za sobą dopiero trzy i pół miesiąca. Wciąż muszę na nowo uczyć się chodzić, więc pomysł powrotu do snowboardu lub wsiadania na dirt bike’a zdecydowanie nie wchodzi w grę – przyznała.