O co chodzi z dziwną nienawiścią Matthew Perry’ego do Keanu Reevesa?
"A ludzie tacy jak Keanu Reeves nadal chodzą po tej ziemi".
Matthew Perry (53 l.) właśnie ujawnił swoistą nienawiść do Keanu Reevesa (58 l.), pisząc o aktorze aż dwukrotnie – wypominając mu, ŻE ŻYJE – w swoim pamiętniku, który trafi do sprzedaży 1. listopada.
Dlaczego pionierzy, myśliciele, tacy jak River Phoenix i Heath Ledger, umierają, a Keanu Reeves wciąż krąży chodzi po ziemi wśród nas? – pisze aktor w książce „Friends, Lovers and the Big Terrible Thing”.
Tak Jennifer Aniston pomogła Matthew Perry’emu, „Jestem jej dozgonnie wdzięczny”
Matthew Perry nakręcił swój pierwszy film, „Noc z życia Jimmy’ego Reardona”, w 1988 roku, w którym zagrał z wieloletnim najlepszym przyjacielem Reevesa, Riverem Phoenixem. Młodzi aktorzy zaprzyjaźnili się na planie.
Gwiazda pisze w swojej książce o śmierci Phoenixa po przedawkowaniu w wieku 23 lat w 1993 roku: „River był pięknym mężczyzną wewnątrz i na zewnątrz i zbyt pięknym dla tego świata, jak się okazało. Zawsze wydaje się, że odchodzą naprawdę utalentowani faceci.”
Matthew Perry uderza w Keanu Reevesa?
Perry opowiada, jak płakał gdy River Phoenix zmarł przed kultowym klubem Viper Room w West Hollywood. Co dziwne, Mattew Perry po śmierci kolegi z planu, aktora komediowego 33-letniego Chrisa Farleya ponownie wypomina Reevesowi, że żyje.
Matthew Perry prawie umarł w wieku 49 lat
Matthew Perry wystąpił u boku Farley’a w komedii w 1988 roku. Kiedy dowiedział się, że Chris Farley zmarł z powodu przedawkowania narkotyków w 1997 roku. Perry po raz kolejny wyznaje, że to niesprawiedliwe, że Reeves wciąż żyje.
Kiedy się dowiedziałem, wybiłem dziurę w ścianie garderoby Jennifer Aniston […] Keanu Reeves jest wśród nas.
Co to tym myślicie?