Paulina Smaszcz w „Królowych przetrwania” znów wraca do przeszłości. Mówi o rozstaniu z Kurzajewskim
"Później rozpadła się moja rodzina. A jak upadasz, to zostawiają cię wszyscy (...)".

Paulina Smaszcz przez lata była w związku małżeńskim z Maciejem Kurzajewskim. Para doczekała się dwóch pociech: 27-letniego Franka i 18-letniego Juliana. W 2020 roku para się rozwiodła, ale mimo tego jeszcze do niedawna ich konflikt związkowy się ciągnął.
Paulina Smaszcz o poszukiwaniu nowego partnera: „Łatwo jest mieć kogoś do s*ksu” (WIDEO)
Paulina Smaszcz o rozpadzie rodziny
Teraz w najnowszym odcinku „Królowe przetrwania” pojawiła się Paulina Smaszcz i Agnieszka Kaczorowska. Już na początku Petarda wspomniała o swoim byłym mężu Macieju Kurzajewskim, który obecnie wije sobie gwiazdko z Katarzyną Cichopek.
Paulina Smaszcz publicznie wyraziła zdanie o ukochanej Hakiela! Dominika szybko odpowiedziała
Paulina weszła do programu i stwierdziła, że sama jest uosobieniem „królowej przetrwania” w związku z prywatnymi przeżyciami:
Dżungla, która jest tutaj w Tajlandii, jest niczym przy tym, czym jest show-biznes. Kiedy nagle upadłam zdrowotnie, kiedy nagle straciłam swoją rodzinę, rozwiodłam się – nagle show-biznes stwierdził, że już nie jestem potrzebna – powiedziała.
Podkreśliła, że mimo tego poradziła sobie z problemami i idzie dalej:
„Podniosłam się i idę przez życie dalej. A jednak dużo osób czekało, że upadnę i już nie wstanę. Nie dam wam tej satysfakcji”.
Paulina Smaszcz DEMENTUJE to, co miało wydarzyć się w sądzie
Uważa, że jest doskonałym przykładem tego, że można stracić wszystko: „Zdrowie spowodowało, że straciłam świetną pracę, moją ulubioną. Uwielbiałam tworzyć strategię komunikacji i PR-u. Później rozpadła się moja rodzina. A jak upadasz, to zostawiają cię wszyscy, dlatego, że już nie mogą z ciebie skorzystać” – dodała.
Czy mnie spotkała niesprawiedliwość? Ja myślę, że spotkał mnie taki los, jak wiele, wiele kobiet w Polsce. Tylko ja mam tę szansę mówić o tym głośno – podkreśliła.

Paulina Smaszcz wbija szpilę Kurzajewskiemu! Ostro skomentowała jego udział w „TzG”!

Paulina Smaszcz, fot. AKPA.
anka | 22 stycznia 2025
Co wy tylko o kochankach przeciez cichdupka 2 lata dupczyla, ata cala awanturka to chodzilo o rozliczenie z dziecmi.Dlaczego przedtem nie sprzdal domu rozliczyl z dziecmi i strtowal w nowe.Kasia to dobra kolezanka z pracy.Za wszystko w zyciu sie placi.
katoliczka Lucynka | 22 stycznia 2025
Rodzinę straciłaś nie przez zdrowie a przez to że byłaś toksyczną żoną i matką, którą mimo to bliscy wspierali aż sama nie zdecydowała że ich zostawi dla własnej kariery i w imię własnego samorozwoju. Pracę straciłaś, bo brałaś tygodniami zwolnienia lekarskie na rzekome ciężkie choroby w których to niby nawet wstać do łazienki nie mogłaś, a jednocześnie wciąż latałaś na ścianki, na wywiady do mediów, tańczyłaś i biegałaś np. w maratonach miejskich. Oraz dlatego że mobbingowałaś podwładnych, a nie przez chorobę jako taką. Showbusiness o tobie zapomniał nie w ramach kary za to że zdecydowałaś się zostawić męża i się rozwieść, tylko dlatego, że przez całą swą rzekomą karierę jechałaś na nazwisku męża i na jego zasobach a sama sobą nic nie reprezentowałaś – więc bez niego znów znaczyłaś nic. A praca w mediach to biznes a nie działalność charytatywna, jak się nie nadajesz to cie nie zatrudniają. Znajomości potraciłaś także nie przez chorobę, a za to jak traktowałaś ludzi, a przyjaciółki się odwróciły jak się okazało że podrywasz im mężów i z jednym nawet cię nakryły in flagranti (pozdrawiamy Pawła) za czasów małżeństwa z Kurzajewskim. To nie jest tak, że jak upadasz, to ludzie się odwracają bo nie mogą już z ciebie korzystać. Raczej zmęczeni i broniący się przez twoją toksycznością ludzie się wreszcie odwrócili od ciebie za to jak ich wykorzystywałaś, a przez to ty upadłaś, bo stałaś tylko dzięki temu że przyssałaś się do nich jak pijawka i na nich żerowałaś.
punkt widzenia zależy od... | 13 lutego 2025
Jestem zdumiona i nie mogę uwierzyć, że to komentarz zdeklarowanej katoliczki . Szanowna Pani,
a może zamiast ferowania subiektywnych wyroków warto przypomnieć sobie słowa modlitwy –
I odpuść nam nasze winy…
Sonia | 22 stycznia 2025
Gdzieś tam ją rozumiem. Miała poukładane życie, nagle gdzieś się pojawiła choroba, mąż zawinął żagle do młodszej.. można złapać doła. Wydaje mi się że po prostu głośno krzyczy o tym, że nie ma idealnego życia a można się podnieść. To taka pomoc dla innych kobiet, które są w podobnych sytuacjach.
cwana liska | 22 stycznia 2025
szczerze to dobrze ze wziela udzial w tym programie krolowe Przetrwania. Znalam ja tylko z Pudelka…szczerze, nabarał w moich oczach klasy i Cichopek straciła. Mądra i ładna kobieta