Penelope Cruz lubi grać z Johnnym Deppem. Jak mówi aktorka, oboje bardzo się lubią i świetnie się im razem współpracuje.

Jednak na planie ostatniej części Piratów z Karaibów Cruz miała problem. Okazało się, że grany przez Deppa Jack Sparrow tak rozśmieszał aktorkę, że ta miała kłopoty z mówieniem własnych kwestii.

– Johnny jest tak zabawną osobą, stworzył niesamowity charakter. Głównym problemem były sceny dramatyczne, podczas których nie mogłam przestać się śmiać. Nigdy nie było wiadomo, co się wydarzy za chwilę.

\"\"