Pojawiły się kłopoty w śledztwie ws. wypadku syna Sylwii Peretti. Nie mogą zamknąć sprawy
Bez tego nie zakończą śledztwa.

W połowie lipca ubiegłego roku Sylwia Peretti straciła syna Patryka w wypadku w centrum Krakowa. Poza nim zginęła też trójka jego kolegów. Przeprowadzone badania wykazały, że kierujący, czyli syn celebrytki miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Według śledczych w chwili wypadku samochód mógł jechać nawet 150 km/h.
Sylwia Peretti przerywa milczenie! Po raz pierwszy zabrała głos po śmierci syna
Co dalej ze śledztwem ws. wypadku syna Sylwii Peretti?
Śledztwo w sprawie wypadku nadal trwa i jak teraz poinformowała „Gazeta Wyborcza”, śledztwo mogłoby już zostać zamknięte, gdyby nie jeden brakujący element. Nadal nie uzyskano zeznań od świadka, który chciał przejść przez ulicę tamtej nocy.
To pierwsze święta Sylwii Peretti bez syna. Wyznała, jak obecnie się czuje
Ustalono, że mężczyzna jest turystą z zagranicy, ale brytyjscy śledczy jeszcze go nie przesłuchali. Mężczyzna jako jedyny był świadkiem całej tragedii. Co w takim razie zrobi prokuratura?
W najbliższych dniach zostanie skierowany wniosek ponaglający. Gdy tylko otrzymamy zeznania, będzie można uzupełnić opinię biegłych i zamknąć śledztwo – przekazał „Gazecie Wyborczej” prok. Rafał Babiński, szef Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Sylwia Peretti wspomina dzień pogrzebu syna: „Wyszłam z kaplicy i nie mogłam uwierzyć”

Sylwia Peretti, SK:, , fot. Podlewski/AKPA

Fot. Alex Kuhn / ArtService / Forum