Nie jest żadną tajemnicą, że nieszczęścia potrafią zbliżać tak samo silnie, jak wspólny wróg. Nic więc dziwnego, że relacje księcia Williama i królowej Camilli uległy ociepleniu. W końcu ich ukochani od kilku tygodni toczą nierówną walkę z rakiem. Czy taki obrót spraw może niepokoić Brytyjczyków? W pewnym sensie tak…

Świąteczna afera u Majdanów! Radkowi puściły nerwy po komentarzu internauty

Cieplejsza relacja księcia Williama i królowej Camilli może nie podobać się Brytyjczykom?

Brytyjska rodzina królewska przekonała się niedawno na własnej skórze, że nieszczęścia potrafią chodzić parami. Na royalsów w niemal jednym momencie spadła zarówno choroba nowotworowa króla Karola III, jak i rak księżnej Kate. I o ile monarcha co jakiś czas pojawia się publicznie, choć znacznie rzadziej niż powinien, przyszła królowa Anglii całkowicie zeszła z pierwszego planu. W takiej sytuacji ich obowiązki zaczęli przejmować królowa Camilla i książę William. I choć tych dwoje jeszcze do niedawna żyło w napiętej relacji, teraz ich więź miała się zacieśnić.

Ostatnie zdarzenia sprawiły, że William i Camilla są obecnie znacznie bliżej. Zostali pozostawieni sami sobie, dopóki król i księżna nie wyzdrowieją – powiedział korespondent BBC, Jennie Bond w rozmowie z „The Mirror”.

Królewska Wielkanoc: wszystkie oczy zwrócone na przystojnego syna księcia Edwarda

Warto jednak dodać, że taka kolej rzeczy może być niezrozumiała dla opinii publicznej. Przypomnijmy bowiem, że Brytyjczycy wciąż z wielką sympatią wspominają księżnę Dianę. Zresztą i o Kate Middleton mają dobre zdanie. Brytyjczycy mogą więc mieć za złe Williamowi, że zaprzyjaźnia się z macochą. W końcu nie tylko doprowadziła ona do rozbicia związku Diany i Karola, to jeszcze miała wyniośle odnosić się też do samej Kate.

Camilla to snobka, która od zawsze obraca się w towarzystwie z wyższych sfer. Mówiła, że jest dziedziczką Alice Keppel, jej prababki, kochanki Edwarda VII. Patrzyła na Kate jak na osobę, która nie jest godna wstąpienia do rodziny królewskiej – mówił kiedyś dziennikarz, Christopher Andersen.

Myślicie, że Brytyjczycy rzeczywiście będą mieli to za złe Williamowi?

Jessica Chastain o pracy na planie z Anne Hathaway: „Ciężko było grać przyjaciółki”