Po groźnym wypadku na nartach wodnych, do którego doszło w niedzielę wieczorem, pojawiły się informacje, że Sean Kingston nie żyje.

To na szczęście nieprawda – piosenkarz przebywa obecnie w szpitalu, jego stan lekarze opisują jako stabilny.

Artysta ma mocno połamany nadgarstek, złamaną szczękę i wodę w płucach, ale lekarze stwierdzili, że za jakiś czas powinien zupełnie wyzdrowieć.

Życzymy szybkiego powrotu do formy!