Shaquille O’Neal przyleciał do Polski. Legenda NBA zdradziła, co będzie robić w Warszawie
„Postaram się wtopić w tłum” - wyznał.
Shaquille O’Neal, nazywany powszechnie „Shaq”, to legenda koszykówki, której wpływ na ten sport wykracza daleko poza imponujące warunki fizyczne. Mierzący 216 cm wzrostu i ważący około 150 kg, O’Neal dominował na boiskach przez dwie dekady, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników w historii. Siła, zręczność i charyzma sprawiły, że stał się nie tylko nieustępliwym przeciwnikiem w grze, ale także ikoną popkultury. Teraz legenda NBA przyleciała do Warszawy i zdradziła, co będzie tu porabiać.
Gortat o cieniach grania w NBA: „Czy jest większe sk***ysyństwo?”
Shaquille O’Neal w Warszawie. Zdradził, co będzie robić w stolicy
Po zakończeniu kariery sportowej Shaq kontynuował swoją działalność w mediach i biznesie, stając się wzorem dla młodszych pokoleń sportowców i przedsiębiorców. Co sprowadziło ex-koszykarza do Polski? Okazuje się, że interesy! Gwiazdor nawiązał współpracę z jedną z polskich firm obuwniczych i to właśnie w Warszawie zamierza promować buty swojej marki.
Znajomi Alicji Bachledy-Curuś komentują jej rozstanie z Gortatem! Dramat!
To jednak nie wszystko! Shaquille O’Neal weźmie również udział w meczu koszykówki z gwiazdami. Przy okazji chce pozwiedzać stolicę Polski. W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim na Kanale Zero zdradził, że nie skorzysta z usług ochroniarzy!
Nie, nie, żadnych ochroniarzy. Pochodzę sobie, zobaczę miasto, popatrzę na ludzi, podam komuś rękę. Postaram się wtopić w tłum – stwierdził.
„Radzę sobie z tym od 17. roku życia. To też jest część mojego biznesu, po prostu się tym cieszę. Od lat nie gram profesjonalnie w kosza, ale to fakt, że ludzie nadal pamiętają, kim jestem. Chcą zdjęcie? Dostaną zdjęcie. Autograf? Dostaną autograf” – dodał Shaquille O’Neal.
Sportowiec wypowiedział się również na temat polskich koszykarzy:
Słyszałem o Polsce z powodu Marcina Gortata, „Polskiego Młota”, który grał dla Orlando Magic. Fantastycznego gracza. Cieszę się, że mogę tu być. Jeremy Sochan? To także fantastyczne nazwisko – podsumował.