Shia LaBeouf z papierową torbą na głowie podczas premiery
Wyszedł z konferencji prasowej po udzieleniu absurdalnej odpowiedzi.

Shia LaBeouf rośnie na coraz większą gwiazdę. Jednocześnie aktor cały czas podkreśla, że ma w nosie sławę i popularność. Jego ekstrawaganckie zachowanie sprawia jednak, że zamiast go pomijać, media zaczynają mówić o nim coraz więcej.
Na przykład teraz – po ostatnich ekscesach w Berlinie, Shia znów jest na językach.
Najpierw aktor wyszedł z konferencji prasowej po tym, jak odpowiedział tylko na jedno pytanie. I to jak odpowiedział! Dziennikarz chciał wiedzieć coś na temat robienia filmu z tak dużą, jak w Nimfomance, ilością scen erotycznych.
– Kiedy mewy podążają za trawlerem – odparł wyjątkowo powoli i z namaszczeniem LaBeouf, po czym łyknął wodę. – Myślą, że do morza będą wyrzucane sardynki. Dziękuję bardzo – wypalił, a potem wstał w swojej dziurawej kurtce i wyszedł z konferencji.
To zdanie wypowiedziane przez gwiazdora jako pierwszy „sprzedał” dziennikarzom w 1995 roku francuski piłkarz Eric Cantona.
Na czerwonym dywanie Shia LaBeouf pojawił się – a jakże – ale wyglądał nieco dziwnie z papierowym workiem na głowie.
Napis na worku brzmiał:
Już nie jestem sławny.
Ciekawe, co do powiedzenia na temat dziwnych zachowań aktora, mają ludzie od promocji Nimfomanki…
Zdjęcia: Zrzut ekranu WochitEntertainment YouTube