Skandal w cieniu legendy F1. W domu Schumachera doszło do gwałtu
Według ustaleń mediów kilkanaście lat temu w posiadłości Michaela Schumachera regularnie gościł jeden z jego bliskich przyjaciół, z zawodu kierowca wyścigowy. Mężczyzna uchodził za osobę ,,nieznaną”, lecz obecnie został zawieszony za stosowanie dopingu. Z Michaelem łączyła ich relacja przyjacielska m.in. razem gościli na galach czy w środowisku motorosportowym.
Lekarze nie próbują już wybudzać Schumachera
Przyjaciel Micka w centrum śledztwa
Co więcej, do dramatycznych wydarzeń miało dojść w listopadzie w 2019 roku. Tam, w domu Schumacherów zorganizowano kameralne spotkanie, które szybko przerodziło się w zakrapianą imprezę. Pielęgniarka, która była wtedy zatrudniona do pomocy Michaelowi Schumacherowi poczuła się źle po alkoholu i koleżanki odprowadziły ją do pokoju dla personelu. Kilka chwil po zdarzeniu miał pojawić się tam kierowca.
Corinna Schumacher bierze się w garść
Jak wynika z akt sprawy, mężczyzna dwukrotnie dopuścił się czynu o charakterze seksualnym wobec nieprzytomnej kobiety. Następnego dnia ofiara nie pamiętała zdarzenia, ale fizyczne i materialne ślady wzbudziły jej podejrzenia. W wiadomościach z kierowcą, które trafiły później do prokuratury przyznał się do winy.
Następnego dnia ma kaca. Ofiara nic nie pamięta. Jednak fizyczne i materialne dowody budzą wątpliwości. Następnie wymienia na ten temat wiadomości z kierowcą, który rzekomo się zdradził. Dowody zostały dodane do akt. Rozumiejąc, co się z nią stało, ofiara prosi go, aby nigdy więcej się do niej nie zbliżał i próbuje iść dalej — czytamy.
Pielęgniarka próbowała cały czas zapomnieć o tej ferelnej nocy, lecz w styczniu 2022 roku zdecydowała się złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Niedługo wcześniej została zwolniona z pracy przez rodzinę Schumacherów, a decyzja zapadła tuż po tym, jak oskarżany kierowca ponownie pojawił się w Gland.
Rozprawa została wyznaczona na środę, ale nie wiadomo, czy do niej dojdzie. Oskarżony kierowca od miesięcy pozostaje nieosiągalny, a kontakt z nim jest utrudniony.
Były szef Ferrari o Schumacherze: Nie mam dobrych wiadomości