Anna Paliga, absolwentka Szkoły Filmowej w Łodzi oskarżyła „filmówkę” o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad studentami. Z imienia i nazwiska wymieniła pedagogów, którzy dopuścili się do poniżania studentów. Sprawa może znowu byłaby zamieciona pod dywan, gdyby nie nagłośnienie sprawy przez znanych aktorów m.in. Vanessę Aleksander, Elizę Rycembel i Marię Dębską.

Student oskarża Dawida Ogrodnika o złe traktowanie na zajęciach

Bartosz Bielenia, Maciej Stuhr i Dawid Ogrodnik ujawniają prawdę o szkołach teatralnych. „Znam ten strach i znam ten wstyd”

Głos zabrał też Dawid Ogrodnik, który obecnie jest też nauczycielem w krakowskiej szkole teatralnej i uczył m.in. Macieja Musiała.

Elle Man !!! Koniec z mobbingiem, chamami pod przykrywką artyzmu ! Mnie i moich kolegów tak traktowała pani Beata Fudalej ! Znam ten strach i znam ten wstyd znam to upokorzenie i poczucie bezwartościowości ! Wszyscy się baliśmy i tylko niektórzy uciekli byłem jednym z nich! Reszta chciała przetrwać ! Oddaje ten wstyd i ten strach swoim oprawcom ! Wstydźcie się i bójcie – napisał Dawid Ogrodnik.

Okazuje się, że studenci krakowskiej szkoły teatralnej mieli też niemiłe doświadczenia z Dawidem Ogrodnikiem. Jeden z jego studentów nawał go hipokrytą i napisał, jak aktor przeprowadzał zajęcia:

Niestety Dawid, ale NIE. Kiedy zobaczyłem Twój post odnośnie dziejącej się przemocy w szkołach teatralnych i jak bohatersko z tym walczysz, to poczułem się jakoś dziwnie. A pragnę przypomnieć, jakie stosowałeś metody przemocowe na mnie, moich kolegach i koleżankach z grupy na I roku, na zajęciach prowadzonych przez Adama Nawojczyka. Pamiętam, jak mi przerwałeś moją etiudę, krzycząc: „co to k**a ma być, ja pi***lę, co ty k***a w cyrku jesteś” – wspomina Aleksander Kurzak.
Pisze, że Dawid był wtedy bardzo agresywny, został przez niego zdeptany w ziemię i czuł się jak gó***.
Zaraz po tym wydarzeniu kazałeś grać następną etiudę. Wyszedłem na środek sceny, siedziałem na krześle cały spięty, zdenerwowany zaistniałą sytuacją i wtedy dopiero stwierdziłeś: „widzicie? To jest aktorstwo”. Muszę również wspomnieć o tworzeniu atmosfery na zajęciach, która aż zachęcała, by otwierać się na scenie i ukazać swoją wrażliwość. Z Twoich ust padały takie słowa jak: „Adam, a może trzeba po prostu wypierdolić kogoś z uczelni, to się wezmą do roboty”. No… rzeczywiście. Wzięliśmy się do roboty. Pracowaliśmy z własną psychiką i z prywatnymi przeżyciami (często bardzo silnymi) pod presją i strachem, że jeśli będziemy się za mało starać to nas „wypierdolą” z wymarzonej uczelni – czytamy.
Żałuje, że sobie na to pozwolił i nie miał odwagi sprzeciwić się takiemu traktowaniu.
Lecz jak genialnie opisał to w swoim poście Hubert Fiebig, w szkole nie ma zaufania wśród studentów do pedagogów jeśli chodzi o takie sytuacje. Jest strach. Strach przed wyrzuceniem, a przecież od początku jest nam wmawiane, że „jesteście elitą”, „złapaliście pana boga za nogi”, „mamy zapierdalać”, „mamy być silni”itp. Piszę to wszystko, ponieważ mam niezgodę w sobie na to co teraz piszesz w mediach społecznościowych. Jakbyś zapomniał czego się dopuściłeś na naszych zajęciach, a co nie powinno mieć miejsca – zakończył Aleksander Kurzak.

Aleksander Kurzak. Fot. Facebook

Dawid Ogrodnik/fot. Kurnikowski/AKPA