Tydzień temu mąż Alżbety Lenskiej, Rafał Cieszyński poinformował o tym, że jego żona przeszła poważną operację mózgu. Prosił fanów o modlitwę. Teraz aktorka sama zabrała głos na swoim Instagramie.

Alżbeta Lenska przeszła POWAŻNĄ operację mózgu. Jej mąż prosi o modlitwę

Okazało się, że pękł jej tętniak.

Coś strzeliło w głowie, nie mogłam oddychać, przewróciłam się, wyłam z bólu, nie wiedziałam co się dzieje…Jak przez mgłe pamiętam, że karetka przyjechała po mnie, byłam załamana, że inspicjent wyszedł na scenę i nie wiem co powiedział, ale odwołał drugi akt, a ludzie klaskali…Nic nie pamietam, karetki, przyjęcia, badania, ale pamiętam ze szpitala jedną rzecz – lekarz podszedł do mnie i czekał aż będę go słyszeć, za nim widziałam Rafała załamanego. Powiedział – pękł Pani tętniak w głowie, który całą krwią zalał Pani głowę, musimy operować natychmiast, nie wiem czy przeżyje Pani, a jeśli przeżyje, nie wiem co będzie. I wiecie co..? Pierwszy raz nie myślałam optymistycznie…płacząc kazałam Rafałowi przekazać Zosi i Antkowi „że ich kocham i niech im to przekaże”…Nie chce Wam mówić co czułam, co przeżyłam i ile bólu i cierpienia przeżyłam, ale powiem Wam jedno – myślałam, że mnie straci mój mąż(…)

Na szczęście operacja się udała, a Alżbeta optymistycznie patrzy w przyszłość.

Okazało się, że po tych strasznych dniach, powoli zaczęło się dobrze robić…Miałam słaby kontakt, ale pamiętam na OIOMIE, kiedy czułam się, że chwilę mówię, widząc Rafała mówiłam „MASZ BYĆ Z SIEBIE SZCZĘŚLIWY”! Nie ważne czy będę żyć, ale Tobie już wystarczy, masz robić to co robią szczęśliwi ludzie, weseli ludzie i się uśmiechać! I wiecie co? Przez chwilę myślałam, że to koniec, po chwili się jednak polepszyło, a teraz jest pełen optymizm:-)Dlaczego to piszę? Urodziłam się na nowo!! Jestem uśmiechnięta, pozytywna i mówię Wszystkim z którymi rozmawiałam – trzeba być uśmiechniętym!!!

Nergal pokazał SZOKUJĄCE zdjęcie z czasów choroby (Instagram)

Cały wpis przeczytacie na Instagramie aktorki.

1. Pamiętacie że mój ostatni głos dotyczył optymizm? Zawsze to robił, nawet jak coś nie wychodziło albo coś było inaczej zawsze szukałam czegoś pozytywnego i dobrego myślenia…W tamtym tygodniu we wtorek 15.05 wieczorem pojechałam grać spektakl „Kontrabanda” do warszawskiego teatru Komedia. Zagrałam jeden akt, trochę byłam spięta, ale się podobało, kurtyna upadła, widownia poszła na przerwę, my w kulisach śmialiśmy się z tego co wyszło. Potem poszłam po schodach do garderoby i stało się nic czego się spodziewałam…Coś strzeliło w głowie, nie mogłam oddychać, przewróciłam się, wyłam z bólu, nie wiedziałam co się dzieje…Jak przez mgłe pamiętam, że karetka przyjechała po mnie, byłam załamana, że inspicjent wyszedł na scenę i nie wiem co powiedział, ale odwołał drugi akt, a ludzie klaskali…Nic nie pamietam, karetki, przyjęcia, badania, ale pamiętam ze szpitala jedną rzecz – lekarz podszedł do mnie i czekał aż będę go słyszeć, za nim widziałam Rafała załamanego. Powiedział – pękł Pani tętniak w głowie, który całą krwią zalał Pani głowę, musimy operować natychmiast, nie wiem czy przeżyje Pani, a jeśli przeżyje, nie wiem co będzie. I wiecie co..? Pierwszy raz nie myślałam optymistycznie…płacząc kazałam Rafałowi przekazać Zosi i Antkowi „że ich kocham i niech im to przekaże”…Nie chce Wam mówić co czułam, co przeżyłam i ile bólu i cierpienia przeżyłam, ale powiem Wam jedno – myślałam, że mnie straci mój mąż. Znamy się 12lat, próbujemy od zawsze się dogadać…Rafał jest przeciwieństwem mnie!!! Wiem, że to brzmi dziwnie, ale zawsze się zastanawiałam czy On się zmieni??? Teoretycznie jest idealny, a prywatnie czasami nie jest pewien siebie i zły jest na mnie, że nie rozumiem tego…Kocham go, a z drugiej strony nie mogłam mieć siły rozumieć. Czułam, że On jest idealny, a Ja gorsza…We wtorek jak usłyszałam, że co się stało kazałam ucałować dzieci i byłam gotowa…

Post udostępniony przez Alżbeta Lenska (@betalenska)