Smutne kolory, kiepska fryzura, kiepski makijaż (a właściwie brak – ta kobieta konsekwentnie unika makijażu oczu), być może również desperacka potrzeba odwiedzenia kosmetyczki.

Oto Paz de la Huerta, mająca zaledwie 26 lat (choć wygląda na starszą o 20…).

W twarzy aktorki chyba odbija się jej niepokorna natura – w szóstej klasie szkoły podstawowej została zawieszona za agresywne zachowanie. To, że klnie jak szewc i zachowuje się – delikatnie mówiąc – niekobieco, znają już wszystkie ekipy filmowe, z którymi pracowała.

A mimo to robi karierę i zdobywa kolejne nagrody. Jak widać nie trzeba mieć twarzy lalki Barbie, by zaistnieć w Hollywood.