Victoria Beckham najwyraźniej wciąż ma za złe Britney Spears, że nie chciała z nią siedzieć obok niej w restauracji przy hotelu Chateau Marmont.

Regularnie wypowiada się zatem na temat piosenkarki. Ostatnio stwierdziła, że nie mogłaby żyć, jak ona. To było łagodne stwierdzenie. Teraz posunęła się do otwartej krytyki:

– Jestem perfekcjonistką i chcę, żeby wszystko, co robię, było idealne – powiedziała Posh. – Nie tak, jak Britney Spears, która tylko daje swoje nazwisko i mówi: „Sprzedajcie te perfumy\”. To moja pasja. Ludzie myślą, że tylko zajmuję się zakupami, jak jakaś nieszczęśliwa krowa, ale tak naprawdę cholernie ciężko pracuję.