Zawadzka po raz pierwszy ujawnia, jak poznała Maxa. To spotkanie miało miejsce w „dziwnym momencie jej życia”.
Mało brakowało, a w ogóle by się nie poznali. Przeznaczenie?
Marcelina Zawadzka od ponad roku jest zaręczona z niemieckim biznesmenem Maxem Gloecknerem. Do tej pory modelka nie zdradzała jednak szczegółów dotyczących tego, jak go poznała. Marcelina uchyliła właśnie rąbka tajemnicy na swoim Instagramie.
Marcelina Zawadzka odwiedziła rodziców w Malborku. Rzadko ich pokazuje (ZDJĘCIE)
Marcelina Zawadzka to modelka i miss
Marcelina Zawadzka to polska modelka, Miss Polonia 2011, a także prezenterka telewizyjna. Ma 35 lat i mieszka w Trójmieście. W sierpniu 2023 roku zaręczyła się z niemieckim przedsiębiorcą i influencerem Maxem Gloecknerem, a już na początku października tego roku doczekali się syna Leonidasa.
Max Gloeckner to niemiecki biznesmen, który prowadzi firmę zajmującą się dystrybucją urządzeń mobilnych z branży zdrowotnej. W jego ofercie znajdują się m.in. innowacyjne opaski pomagające w walce z bezsennością czy migrenami. Nie da się ukryć, że Marcelina i Max to jedna z najpiękniejszych par w polskim show biznesie. Jesteście ciekawi, jak się poznali?
Marcelina Zawadzka otworzyła się w temacie porodu: „Mały się zaklinował w kanale rodnym”
Jak Marcelina Zawadzka poznała Maxa Gloecknera?
Marcelina Zawadzka podzieliła się na swoim Instagramie historią poznania swojego obecnego partnera, Maxa. Podczas sesji pytań i odpowiedzi opowiedziała, jak zaczęła się ich wspólna droga. Jesteście ciekawi, jak wyglądały ich pierwsze chwile razem?
Modelka zdradziła, że wszystko zaczęło się podczas pełni księżyca – „takiej jak dziś”. Jak wspomina, jej przyjaciółka Zuza namówiła ją na sesję w hotelu, w którym się zatrzymał Max. Marcelina twierdzi, że „nie potrafiła jej odmówić i teraz cieszy się, że potraktowała to jako priorytet”.
Marcelina Zawadzka przerywa milczenie po porodzie: „Nasza droga do domu – pierwsza wspólna podróż”
To spotkanie miało miejsce w „dziwnym momencie jej życia, w którym było dużo zmian”.
Pamiętam, że następnego dnia leciałam do LA do przyjaciółki (gdzie zostałam tam prawie 2 miesiące) – pisze Marcelina.
Co ciekawe, dla Maxa była to jego pierwsza noc w Tulum, a dla niej – ostatnia: „Tylko rozmawialiśmy”. Natomiast na pierwszą randkę umówili się w Nowym Jorku:
Pierwsza randka była później po 2 miesiącach w Nowym Jorku.
Jak widać, los potrafi zaskakiwać w najmniej spodziewanych chwilach…