W niedzielny wieczór polski twitter ożywiła oferta jednej z warszawskich kawiarni. Lokal Żona Krawca wpadł na pomysł, który może stać się prawdziwym marketingowym hitem.

Wprowadzamy do menu prawdziwe superfood! – ogłasza kawiarnia na Twitterze. – Od środy, jako jedyni w Warszawie podajemy do kawy mleko kobiece. Jesień, plucha, zimno – zadbajmy o swoją odporność! – brzmi informacja.

Kawa z mlekiem kobiecym ma być dostępna w kawiarni od 8 listopada od godz. 11.00.

Pracownica polskiego call-center za 10 tys złotych przechadza się NAGO po biurze

Internauci nie mogą uwierzyć:

To jest fejk, co nie? – pytają.

Wątpliwości się mnożą:

A jak ktoś poprosi, że chce z gwinta walnąć to też mu dadzą? To jest patologia – zwraca uwagę internauta.

Z cycka dają??? – dopytuje się kolejny internauta.

Dobrze, że piję bez mleka – pisze ktoś przytomnie.

Ale będzie świeże? Będzie można wybrać producentkę? – drążą temat inni.

Tymczasem pomysł wykorzystania kobiecego mleka w sposób inny, niż podawanie go dziecku, nie jest nowy. Jakiś czas temu w Stanach Zjednoczonych pewien szef kuchni wyrabiał… ser z mleka swojej żony. O sprawie dowiedział się organ – odpowiednik naszego Sanepidu – zabronił sprzedaży sera z niepasteryzowanego mleka. Do pochodzenia samego mleka nie miał jednak pretensji.

Mało tego. W pewnej londyńskiej kawiarni wprowadzono do sprzedaży lody z kobiecego mleka. Podobno deser z dodatkiem wanilii i skórki cytrynowej jest bardzo smaczny i… bardzo drogi. Jedna porcja lodów z kobiecego mleka kosztuje 14 funtów. Wszystko odbywa się zgodnie z przepisami – mleko pochodzi z Banku Mleka i jest przebadane.

Może więc Warszawa idzie po prostu z duchem czasu?

Co sądzicie o pomyśle dodawania kobiecego mleka do kawy? Skosztowalibyście?

ŻE CO?! Warszawska kawiarnia chce podawać do kawy MLEKO KOBIECE

ŻE CO?! Warszawska kawiarnia chce podawać do kawy MLEKO KOBIECE

ŻE CO?! Warszawska kawiarnia chce podawać do kawy MLEKO KOBIECE