Andrzej Zieliński to aktor, którego głos rozpoznawany jest bardziej, niż twarz. Nic dziwnego, że o głosie wie z pewnością nie mało.

Ostatnio skrytykował Kasię Cichopek i Edytę Herbuś. Nie podoba mu się fakt, by amatorzy mieliby nagle trafić do prawdziwego teatru jako aktorzy.

– Edyty Herbuś bym nie zatrudnił. W teatrze ważne jest słowo i trzeba się nim umieć posługiwać. To nie jest łatwy zawód, chociaż wielu osobom się tak wydaje. W telewizji łatwiej uwierzyć symbolicznej pani Cichopek, która wypowie parę nieskomplikowanych kwestii. Ale Cichopek w teatrze grać nie powinna, bo nie potrafi stworzyć kreacji. Może być tylko kalką samej siebie – powiedział tygodnikowi Wprost.

Kasia raczej nie pcha się do teatru, ale Edyta zdaje się wierzyć, że brak wykształcenia na tym polu można nadrobić talentem(?) i ruchem.

&nbsp