Zoe Saldana błyskawicznie wróciła do formy po porodzie
W bliźniaczej ciąży sporo utyła. W ogóle tego nie widać.

Ciąża Zoe Saldany (36 l.) nie była łatwa, lekka i przyjemna. Wiadomo – która ciąża taka jest. Jednak w przypadku gwiazdy sprawę komplikował olbrzymi brzuch, w którym baraszkowali dwaj synowie. Szczupła aktorka musiała się nadźwigać – często widać było, że jest zmęczona noszeniem słodkiego, ale zbyt obciążającego bagażu.
Na szczęście w grudniu Saldana szczęśliwie urodziła bliźnięta. Szczęśliwa mama zaszyła się najpierw w domu i nie dawała znaku życia. Po pewnym czasie pokazała na Instagramie dziecięce akcesoria i podała imiona synów. Teraz aktorka ma już za sobą publiczny debiut – paparazzi zdążyli sfotografować ją podczas wyprawy z maluchami. Gwiazda pchała wózek, drugi pomagała pchać niania.
W domu Zoe też może liczyć na wsparcie niań, zapewnia jednak, że najchętniej sama wypełnia obowiązki przy dzieciach. Ba! Świeżo upieczona mama nie chce wychodzić z domu, bo ma wrażenie, że jej dzieci nie poradzą sobie bez niej.
Ostatnio chyba jednak opanowała te obawy – gwiazda pojawiła się na imprezie z Rogerem Federerem w roli głównej. Na imprezie świętowano setne zwycięstwo tenisisty.
Zoe przyszła z mężem, Marco Perego. Wyglądała znakomicie w białym kostiumie wiązanym pod biustem.
Aktorka nie ukrywa, że zabrała się już za ćwiczenia na siłowni. Efekty widać gołym okiem – kolejna ekspresowo chudnąca mama.
