Na początku listopada Anna Starmach (31 l. ) urodziła córeczkę. Gwiazda Masterchefa jest niesamowicie podekscytowana tym nowym życiowym wyzwaniem. Nie ma tygodnia, by na swoim Instagramie nie pisała o wielkim szczęściu, jakie ją spotkało, o miłości o spełnieniu.

Anna Starmach o wpadce podczas ramówki TVN: Cóż się ze mną stało?

Tydzień temu Anna Starmach za pośrednictwem swego profilu na Insta pozdrawiała fanów z zimowych wakacji, na które wybrała się z córeczką. Przy okazji gwiazda wrzuciła kilka swoich zdjęć – również takich w bikini.

Serwisy plotkarskie podjęły temat – zaczęto pytać, czy jurorka Masterchefa wróciła już do formy po ciąży.

Anna Starmach dwa tygodnie po PORODZIE: z bladą cerą, podkrążonymi oczami…

Anna Starmach postanowiła sama odpowiedziec na to pytanie. Jest do bólu szczera i prawdziwa w tym, co pisze o swoim ciele i formie:

Jedna z was podesłała mi „artykuł” jednego z portali internetowych, a w nim SONDA: czy Ania Starmach już wróciła do formy sprzed ciąży? Pozwólcie, że sama zdradzę wam poprawną odpowiedź: NIE! I tego nie ukrywam i się tego nie wstydzę – pisze gwiazda TVN.

Podziwiam moje ciało, za to jak dzielnie zniosło ciążę, dziękuję mu za to, że było „domem” dla najcudowniejszej istotki na świecie. A teraz przecież też nie ma łatwo: karmienie, noszenie, schylanie, niespanie…
Moje ciało jest silne i zdrowe ale czy to nie chore, że ktoś śmie wymagać od nas, kobiet abyśmy 3 miesiące po porodzie wyglądały jakby nic nigdy się nie wydarzyło?!
A przecież wydarzyło się tak wiele! A przecież całe życie wywróciło się do góry nogami!
– podkreśla Starmach.

Anna Starmach dodaje, że w tym momencie najważniejsze jest dla niej macierzyństwo i radość, jaką daje jej kontakt z ukochanym dzieckiem. Figura może poczekać!

Ania Starmach pokazała zdjęcie z córeczką! Jej słowa poruszają do łez!

Kiedyś wrócę do formy, kiedyś wcisnę się w ulubione jeansy, ale TERAZ zamiast katować się na siłowni i liczyć kalorie wolę tulić, całować i kołysać moją córkę. 🤱🏻🤱🏻🤱🏻Bo są rzeczy ważne i ważniejsze, bo forma wróci ale niektóre chwile już się nie powtórzą…❤️
Mamusie! Nie dajmy się zwariować, dajmy sobie czas. Bądźmy dla siebie dobre i wyrozumiałe!❤️
#niedajmysiezwariowac #matkamatkezrozumie #szczescie
– zachęca Anna Starmach inne mamy.

Chyba wszystkie się z nią zgodzimy.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Jedna z was podesłała mi „artykuł” jednego z portali internetowych, a w nim SONDA: czy Ania Starmach już wróciła do formy sprzed ciąży? Pozwólcie, że sama zdradzę wam poprawną odpowiedź: NIE! I tego nie ukrywam i się tego nie wstydzę. Podziwiam moje ciało, za to jak dzielnie zniosło ciążę, dziękuję mu za to, że było „domem” dla najcudowniejszej istotki na świecie. A teraz przecież też nie ma łatwo: karmienie, noszenie, schylanie, niespanie… Moje ciało jest silne i zdrowe ale czy to nie chore, że ktoś śmie wymagać od nas, kobiet abyśmy 3 miesiące po porodzie wyglądały jakby nic nigdy się nie wydarzyło?! A przecież wydarzyło się tak wiele! A przecież całe życie wywróciło się do góry nogami! Kiedyś wrócę do formy, kiedyś wcisnę się w ulubione jeansy, ale TERAZ zamiast katować się na siłowni i liczyć kalorie wolę tulić, całować i kołysać moją córkę. 🤱🏻🤱🏻🤱🏻Bo są rzeczy ważne i ważniejsze, bo forma wróci ale niektóre chwile już się nie powtórzą…❤️ Mamusie! Nie dajmy się zwariować, dajmy sobie czas. Bądźmy dla siebie dobre i wyrozumiałe!❤️ #niedajmysiezwariowac #matkamatkezrozumie #szczescie

Post udostępniony przez Anna Starmach (@anna_starmach)

Anna Starmach w bikini: Nie, nie wróciłam do formy sprzed ciąży

Anna Starmach w bikini: Nie, nie wróciłam do formy sprzed ciąży

Anna Starmach w bikini: Nie, nie wróciłam do formy sprzed ciąży

Anna Starmach w bikini: Nie, nie wróciłam do formy sprzed ciąży