Gosia Andrzejewicz wpadła w oko arabskiemu miliarderowi! – donosi Fakt. Farouk Shami po raz pierwszy zobaczył piosenkarkę rok temu, gdy uświetniała swym wokalem pokaz mody w jednym z warszawskich hoteli.

Właściciel koncernu kosmetycznego dostał od Gosi płytę, a po miesiącu wysłał jej maila.

Pan Farouk stwierdził, że jest oczarowany moim zmysłowym i subtelnym głosem i chce, abym dla niego zaśpiewała – wyznała piosenkarka.

I stało się. Kilka tygodni temu Andrzejewicz dostała zaproszenie na występ do meksykańskiego miasta Cancun. Piosenkarka wystąpi tam podczas konferencji „Peace & Love” jako jedyna reprezentantka Europy. Miliarder, który na stałe mieszka w Teksasie, zadbał o zaplecze – Gosia i jej ojciec zamieszkają w luksusowym apartamencie w hotelu na wybrzeżu Morza Karaibskiego.

Być może Andrzejewicz czeka kolacja z bogaczem. Niewykluczone też, że dostanie zaproszenie na wakacje.